Dobrze zagrany i przekonywujący obraz uzależnienia alkoholowego z mocnymi dialogami i scenami, które zapadają w pamięć na długo.
Jak na czasy w których powstał wycisnął wiele z tematu, jednak miejscami prosił się o bardziej dosadne sceny, zbyt optymistyczne zakończenie też wskazywało, że kodeks Haysa ma się dobrze.