Mieli Charliego Sheena I aktora który grał jego syna normalnie w serii - w 3ciej częsci która przeciez była spoko. Mało tego Charlie pojawił się i w IV gdzie zginał ale co z tego prawie wszyscy bohaterowie pierwszej czesci w niej zgineli co nie przeszkodziło im sie pojawić w drugiej. A tutaj Charlie gra siebie ?? A ten aktor co był jego synem gra bez jakiegokolwiek sensu inną postać ?? Czemu ?? Po co ?? Czemu mają służyć takie zabiegi ??