Oglądałem ten film kilka razy, ale po 5-6x już się nudzi, bo wiem co będzie, co powiedzą i co było w oryginale z parodii. Oglądałem "Innych", "Sierociniec", "Labirynt fauna". Wczoraj na stopklatce przez przypadek trafiłem na film "W stronę morza" - krótki opis o sparaliżowanym facecie od razu skojarzył mi się z Sanpedro. Facet w oryginale nazywa się Ramon Sampedro ;) W sumie w oryginale jest to dramat, ale w filmie pojawia się też kobieta, która grała Laurę z "Sierocińca".
Szczerze mówiąc kiedyś najpierw oglądałem "Straszny hiszpański film", a dopiero potem trafiałem na oryginały (ewentualnie oglądałem je tak dawno, że nic nie pamietałem) i wtedy już inaczej patrzy się na "Straszny hiszpański film" jak odkrywa się co jest parodią czego.
Jeśli ktoś oglądał SHF kilka razy to za każdym następnym odkrywa coś innego, nowego ;) np. Laura ma sklerozę i do Ramiry mówi Ramono, Rajmundo, Filomeno itp., na Simeona również mówi różnymi imionami. Sanpedro wiemy, że udaje niepełnosprawnego, a ciekawe czy ktoś się przyjrzał w scenie na mieście, kiedy lekarz próbuje ratować potrąconą Malignę gdzie jest Sanpedro wśród tłumu ;)
Najlepsza jest tak czy siak Maligna - czarny charakter :D
PS. Oglądałem też "Straszny film" - kilka części, kilka lat temu. Owszem jest śmieszny, ale również bardzo seksistowski i zboczony. Jak ktoś lubi zjechane zboczone żarty to faktycznie można się pośmiać, ale dla niektórych takie żarty są żenujące lub niesmaczne.
Jak dla mnie 7/10