Dwoje obcych ludzi o ktorych nic nie wiadomo przemierza jakby nigdy nic, dzungle w ktorej mieszkaja kosmiczne stwory. Film nie ma polotu, dluzy sie a dodatkowa zla strona jest tragiczne aktorstwo oraz dialogi.

Dochodzi rowniez gloryfikacja pedofilii, co mnie calkiem odrzucilo - glowny meski bohater idze do lozka z 4-5 letnia (jak pozniej podkresla) dziewczynka, poniewaz wieczor wczesniej, kobieta ktorej towarzyszyl odrzuca jego zaloty.

Kolejna rzecza jest sama fabula, a raczej jej brak - kobieta ma dostac sie do USA, poniewaz jej bogaty ojczulek bedzie zly, a poza tym nie ma nic. Bohaterowie w miare uplywania filmu zaczynaja "czuc do siebie miete" przez co film staje sie tanim romansem, a sam koniec to kilku sekundowy pocalunek.

Jedyny plus to muzyka, a raczej jeden utwor powtarzany kilka razy. Film to zmarnowany potencjal, a szkoda.