Dwie piętnastoletnie dziewczyny, Europejka i Arabka, rozpoczynają erotyczną grę, w której trudno powiedzieć, kto jest uwodzicielem, a kto ofiarą. Piękna Arabka w muzułmańskiej chustce emanuje niewinnością. Tajemnica, jaką skrywa, rozpala wyobraźnię wyrafinowanej holenderskiej nastolatki z bogatej dzielnicy. Dziecięce okrucieństwo i sensualność, sny i rzeczywistość mieszają się ze sobą i uzupełniają nawzajem. Dyskurs miłosny między bohaterkami odbywa się bez słów, a tylko w spojrzeniach i gestach.
Dwie młode dziewczyny. Ekstrawagancka Holenderka z zamożnej rodziny i skromna Arabka z konserwatywnego domu. Na początku tylko na siebie patrzą, ale pełen napięcia taniec spojrzeń szybko przeradza się we wzajemną fascynację. W "Strefie" nagości uwodzenie nie ma jednak słodkiego posmaku beztroskich nastoletnich uniesień. Jest raczej rodzajem gry: o władzę, o dominację. Próbą sił, ubezwłasnowolnienia. Która z dziewczyn posiądzie drugą? A także: która kultura zatriumfuje? Od całkiem innej strony patrzy na rozwój miłosnego zaangażowania. Potwierdza, że w kinie lubi tematy trudne, nieoczywiste. Opowieść ujęta jest w specyficzne ramy – całość rozgrywa się bez słów, dialogi zastępują spojrzenia i gesty. Wrażeniowy montaż stawia na narrację wizualną, utkaną z intymnych, zmysłowych zdjęć Piotra Sobocińskiego Jr..