Wszystko poszło na Morgan, która była ofiarą manipulacji Anissy, z resztą nawet "mądrzy inaczej" psychiatrzy nie dostrzegli u niej oczywistych cech psychopatycznych. Wrażliwa, chora na schizofrenię Morgan jest największą ofiarą tej całej sytuacji, została ona zniszczona przez koleżankę mającą na nią destrukcyjny wpływ i trefny system sprawiedliwości. Co do rodziców to szkoda gadać, najbardziej rozwalił mnie ten pozbawiony emocji psychol mówiący o obserwowaniu każdego ruchu swojej córki, który nie widział winy w sobie, tylko zwalał wszystko na iPady... choć matka Morgan, która miała wszelkie podstawy, by podejrzewać u swojej córki schizofrenię i postanowiła to sobie bezstrosko olać jest niewiele lepsza, na rozmnażanie powinno być jakieś specjalne pozwolenie.