Nie wiem kto oceniał ten film, ale dałam się nabrać i obejrzałam. Na prawdę, powinien być jakiś pułap wiekowy, od którego można się rejestrować na tym portalu, bo jak jest więcej takich filmów ocenionych przez sześciolatków i dla sześciolatków to ciężko mi będzie w przyszłości zawierzyć cudzej ocenie. Kino familijne na niedzielne przedpołudnie klasy "Z". Porażka, ani fajny, ani wzruszający, ani z ciekawą fabułą...Nic co by mogło poruszyć w jakikolwiek sposób. I do tego główny bohater z niezwykle irytującym grymasem twarzy.