powodowane strachem przed wyjściem na ulicę, pogonią za doskonałością i anonimowością. To jest największy grzech stworzenia doskonałej maszyny na wzór człowieka.
Film porusza ciekawy temat, akcja poprowadzona jest bezbłędnie i - uwzględniając realia SF - logicznie. Bruce Willis w typowej dla siebie roli, wypadł równie dobrze.
Nie wiem czemu, przez większość filmu miałem wrażenie że oglądam oldschoolowy SF w stylu Terminatora czy Pamięci absolutnej - oczywiście w nowoczesnym wydaniu.
O filmie jest dziwnie cicho i oceny też są 'ciche'... Nie rozumiem, dlaczego.
Zachwycił mnie!