dla mnie surogat to odpowiednik profilu na NK, FB, i innych portalach spolecznosciowych... i ciekawe co by sie stało gdyby nagle te wszystkie strony przestały istnieć??!!
sprytne spostrzeżenie ale myślę że po za brakiem internetowej inwigilacji dobrych dziuń to zbyt wiele by to nie zmieniło :)
Tylko nie zapominaj że te strony o których wspomniałeś nie wyjdą na miasto i nie zrobią za nas zakupów, nie pójdą za nas do pracy.
Tak więc te twoje porównanie jest bezsensowne.
Doprawdy? A po co ci dzisiaj wychodzić na miasto, skoro przez internet (facebooka!) kupisz potrzebne ci rzeczy, możesz zarobić pieniądze, nie mówiąc o spędzaniu czasu wolnego. Coś w tym jest, tomucho - już widać, że życie co poniektórych ogranicza się przed siedzeniem przed komputerem, a przyjaciół określa mu liczba znajomych na NK czy FK. Co by było, gdyby wkrótce rzeczywiście ludzie mogli nie ruszać się z domu, a za to korzystać z nieśmiertelnego "avatara", który byłby wymarzoną wersją siebie? A wracając do filmu - pomyśl sobie, ilu ludzi po wyłączeniu facebooka wyszłoby na ulicę w szlafroku, nieogoleni i zdezorientowani faktem pobytu poza swoim domem?
Już nie przesadzaj aż tak. Ludzie dalej chodzą do szkoły, na studia, do pracy, więc nie wiem czemu poprzez wyłączenie FB mieliby być nagle zdezorientowani faktem pobytu poza swoim domem. Średnio Ci nałogowcy siedzą po 5-6h na tym portalu, ale tak między nami mówiąc to inne osoby też tyle czasu spędzają przed ekranem - czy to telewizora, czy monitora. No bo średnio i tak siedzą te 2-3h dziennie, dodajmy do tego telewizję - kolejne 2-3h dziennie. Nie generalizuję, bo nie mówię, że każdy tak robi, ale zdecydowana większość mająca do tego dostęp.
Ja na NK jestem prawie 4 lata na Fejsie chyba ze 3
Na Filmwebie sam nie wiem ile
Nie wyobrażam sobie istnienia bez tych portali
Mam 32 lata
a ja mam 19 lat i nie mam konta na nk i facebooku ani innych tego typu stronach. I ŻYJĘ!