Temat dobry ale wykonanie jak dla mnie pozostawia wiele do życzenia. Fabuła tego filmu powinna sprawić, że akcja powinna wgniatać w fotel a tak jest jak dla mnie przez połowę filmu. Aborygeński aktor jak dla mnie nie stanął na wysokości zadania jeżeli chodzi o swoją rolę - raczej obsadziłbym tutaj kogoś innego z tej narodowości. Poza tym pod względem aktorskim film stoi na niezłym poziomie. Ogólnie film na zaliczenie - akcja od mniej więcej połowy filmu trzyma w napięciu i dość fajnie się ogląda. Niestety zauważyłem tutaj pewne popularne dzisiaj lewackie naleciałości - można odnieść wrażenie, że Bóg tutaj pokazany jest w prześmiewczej formie na tendencyjnej zasadzie - "skoro jesteś taki mocny to spraw żeby sprawiedliwość wzięła górę". Moja ocena to 6/10.