a na jakiej podstawie twierdzisz, że bawia "rencistów polskiej wsi"? Byłeś, widziałeś jakiś ich występ, czy tak tylko mówisz, bo ktoś Ci powiedział?

zapewne Bers to sfrustrowany joemonsterowiec z gimanzjum, z którego żartów nie śmieje się nawet jego rodzina.

Akurat skecz Kacpra o spowiedzi jest dla mnie najlepszym w roku 2012. A czterej medrcy depcza mu po pietach - szkoda ze w necie jest dostepny tylko krotki scinek. Abelard to od lat jeden z lepszych stand uperow i teksciarzy. Tez przywalil z tymi rencistami - chyba ze to mial wyraz specyficznego docenienia ich kunsztu - pewnie sie chlopaki uciesza !

Powiedziałbym raczej, że jest odwrotnie to znaczy renciści mogliby być zbulwersowani tymi występami bo często poruszają tematy które uchodzą w starszym pokoleniu za tabu, autorowi polecam obejrzeć kilka występów (lub raczej fragmentów) zanim się wypowiesz: https://www.facebook.com/FaniStandUp

Ok, trochę pofantazjowałem, widziałem widownię i byli to albo ludzie dość młodzi o wyglądzie, i śmiechu typowej pipki spacerującej do kościółka albo ludzie w wieku średnim i pojedynczo starsi, ~40-60 lat.
Widziałem więcej niż 5, mniej niż 10 występów obu Panów i z całych ich pseudo stand-up'ów śmieszy raptem kilka zdań z kilkunastominutowych występów, 90% żartu opiera się banałach, informacjach rodem z faktu i gównianych polskich wiadomościach, układanych pod rolnika z Koziej Wólki i babcię w bereciku, no naprawdę żart tak wybitny, ale jak widać w sam raz dla takich cieciów jak mjakmintaj mierzący innych swoją miarą.

Coz - ich teksty mnie smiesza, Twoje wcale. Oni sa kreatywni ponad norme - ty odnosisz sie do najlatwiejszego w wykpiwaniu targetu (rencisci, mohery, rolnicy z zapadlej wiochy _ jednym slowem loserzy z ktorych smiac sie najlatwiej.
Moze gust filmowy masz niezly, ale poczucia humoru za grosz.
Polecam skecz O Spowiedzi na poczatek. Nie ma w nim ani jednego zbednego zdania - duzy szacun dla Kacpra. jak to Cie nie przekona to faktycznie sprobuj Jana Pietrzaka

A co ja jestem piep...komikiem? Skąd pomysł, że chciałem Cię Batmanie zabawiać, gdzie Ty w ogóle widzisz takowe próby. Nie jestem zabawnym gościem, patrzę na siebie realnie, w przeciwieństwie do tych mistrzów dowcipu...

Cóż moim zdaniem może owszem nie jest to poziom jaki prezentują stand uperzy najwyższej klasy ale też zważmy że u nas ten gatunek dopiero raczkuje i wciąż jest jeszcze wiele tematów tabu.

Dla mnie np to co oni prezentują jest dużo lepsze niż totalnie żałosne kabarety. Jasne, że nie wszystkie teksty są dobre ale można pośmiać się kilkanaście razy (szczególnie na żywo, nie wiem czy oglądałeś stand-up na żywo ale moim zdaniem kontakt z publiką na żywo to 50% sukcesu całego występu dlatego oglądanie przez neta mija się z celem, szczególnie, że często fragmenty nawiązują do ogółu występu i nie wiadomo o co chodzi) a kabaretów nawet już nie oglądam bo to jakieś kpiny, ile można oglądać scenki o zusie i moherach i patrzeć jak ludzie na scenie starają się zrobić z siebie jak największych durni?

Ja nie twierdzę, że stand up każdemu musi się podobać, tobie się nie podoba i ok :). U nas to wciąż rozrywka dość niszowa więc to wcale nie takie dziwne ale myślę, że stand up będzie powoli wypierał kabarety i za kilka lat osiągniemy taki poziom jak na zachodzie a popularność tego gatunku będzie się wiązała z większą ilością komików i wyższym poziomem niektórych z nich...

Kabarety polskie to zdecydowanie rozrywka dla zupełnego pospólstwa. Przyznam, że rozśmieszył mnie Pazura swoim występem na tym badziewiastym festiwalu, Top Trendy bodajże, w którymś tam roku, występ głównie wokół podróży z teściową do supermarketu. Również jakieś jego pojedyncze starsze lub mniej stand-up'y lub raczej ich fragmenty, bo to najzwyczajniej jest aktor całkiem dobry w swoim fachu, mimo, że obecnie jego role w polskich komediach wydają się mi teraz głupkowato trochę śmieszne, ale takie był zamysł a i nie on pisał scenariusz i dialogi sobie. Bałtroczyk ma też czasem dość ciekawe występy i potrafi sprawić, że nie zamknę go po 2 minutach, czasem nawet obejrzę do końca. Reszta dla mnie jest nieudolna w byciu śmiesznym, albo jej nie widziałem bo jest zbyt 'podziemna'.

Hmmm po tej wypowiedzi stwierdziłam, że skoro podoba ci się Pazura i Bałtroczyk to trochę dziwna była pierwsza wypowiedź... Przecież to właśnie Oni są stare dziadki i pod takich robią swoje przedstawienia. Więc albo po prostu nic ci nie pasuje, albo sam jesteś stary i nie rozumiesz współczesnego MŁODEGO stand-up'u.

A może są starzy ludzie i starzy ludzie. Ci pierwsi chcą być młodzi i cool yo! i śmieją się z takich częstochowsko-politycznych żartów wraz ze wspomnianymi wcześniej młodszymi pipkami. Ci drudzy są wierni 'starej szkole' i ludziom bliższym sobie pokoleniowo, na pewno są lepiej zorientowaną w takiej rozrywce widownią bo mają dłużej ukształtowany gust, nie zaczęli się cieszyć jak szczerbaci do suchara na skutek medialnego wciskania im kabaretowych pajaców do każdego możliwego programu w tv i każdego festiwalu.

Raczej powiedziałabym, że ta "stara szkoła" jest już mocno nieaktualna, i że to oni są już strasznie nudni. Może czasem warto spojrzeć na coś nowego i dać temu szanse, a nie tylko hołdować staruchom? Przyszłoby na to, że zostaną sami pokroju Krawczyka, którzy chapią ile się da.

Coz moze czasem czasem warto spojrzec na siebie z dystansem (a to akurat Kacper potrafi jak malo kto - jest mistrzem w darciu lacha z samego siebie) albo jak na odbicie w krzywym zwierciadle.
Nie zabawiaj, nie miej dystansu - badz realista i pragmatykiem - jesli Ci z tym dobrze.
Ale przede wszystkim - Nie zniechecaj ludzi do Swingu - Let`s Swing Again !
end of story

Dlaczego miałby zniechęcać kogoś, to po prostu taki typ człowieka "wiecznie wk*rwiony" wszyscy takich znamy i często lubię takich ludzi, nawet w amerykańskim stand upie jest kilku komików "wiecznie wk*rwionych" i wychodzi im to całkiem dobrze :).

Hahaha, aż musiałem się zarejestrować dla najgłupszego komentarza jaki ostatnio widziałem. Czy ty wiesz w ogóle o czym piszesz? Ruciński - wyżej wymieniony stand up o spowiedzi. Limo z Gizą - skecze o spowiedzi czy zmarłym Kaczyńskim. Faktycznie, materiał dla starców ze wsi. Ale pewnie pierwsze o nim słyszysz (tak to jest jak się pisze opinie na totalnie obcy dla siebie temat), a twój humor ogranicza się do żartów o lekarzu w gronie znajomych.

Nie sądzę, żeby bawili rencistów ze wsi, ale zgodzę się, że nie jest to poczucie humoru dla ludzi zbyt wymagających. Moim zdaniem stand up w Polsce jest czymś tak nowym, że na palcach jednej ręki można policzyć kolesi, którzy są faktycznie nieźli. Ci panowie (R & G) to jeszcze ta fala posiadająca kabaretową proweniencję. Ale uwierzcie mi, naprawdę dobrzy, bardzo młodzi stand uperzy, wychowani na zagranicznych komikach, a nie na polskich kabaretach, ćwiczą i trenują - na razie w mniejszych klubach, żeby zdefiniować ten gatunek w Polsce.

Bers Ty kasztanie !!!