Film był dobry przez pierwsze 40 min, bardzo fajnie narysowane postaci, super sceneria, wszystko mi się podobało. Film położył scenariusz. W którymś momencie robi się tak nieprawdopodobny, że przestaje zupełnie być wiarygodny, i ogląda się go z przymrużeniem oka. Zaczyna się to w momencie gdy Juri zostaje rozszarpany przez wilki, potem ginie koza, ikonę kradną złodzieje, SAME NIESZCZĘŚCIA jednym słowem pojechali na maksa z ilością nieszczęść najbardziej i najmniej prawdopodobnych.
Droga którą przebywa dziadek, przez bagna, przez most który jest zawieszony tylko z jednej strony, niestety ale w tym momencie dla mnie ten film obrócił się w kicz, a mógł być dobrym filmem...
Po części rozumiem Twoje zarzuty. Też mi to w pewnym momencie zaczęło przeszkadzać, ale potem uznałam, że te wilki jako symbol Rosji - z jednej strony surowa przyroda, z którą nie masz szans, z drugiej system i społeczeństwo przez ten system zgnojone, od którego nie możesz spodziewać się niczego dobrego, są mocnym, klarownym obrazem. Rosyjski film, a wybitnie antyrosyjski. Bardzo mi sie to podobało. I podobało mi się to, że w tej beznadziei, zwyrodnieniu, upodleniu była jeszcze iskierka nadziei dla człowieka, człowieczeństwa. Uważam, że to dobry film, choć czegoś mi w nim brakowało. Może trochę za bardzo przewidywalny.
Rozumiem twe pretensje, ale to po prostu film z gatunku "parady nieszczęść", prezentujący typowe dla danego kraju czy regionu patologie. Nie chodzi tu o stuprocentowy realizm, raczej o coś co kiedyś (chyba za Kina Moralnego Niepokoju) nazwano "zagęszczeniem rzeczywistości", a co dziś uprawia u nas m.in. Smarzowski. Jeśli zaś chciałeś opowieści w pełni realistycznej, to cóż...
Nie oglądałam tego filmu, ale jestem świeżo po lekturze wspaniałej książki- ''Dzieci wygnane". Jest ona swoistym pamiętnikiem polskich sybiraków- z perspektywy dzieci, jakimi wtedy byli. Do czego zmierzam- jeśli twoim zarzutem wobec filmu jest ,,nieprawdopodobność'' przytoczonych scen, to moim zdaniem zarzut niesłuszny. Takie ,,wypadki" jak atak watahy wilków, nie mówiąc o kradzieżach, były wspomniane w tej książce. Na Syberii ataki dziki zwierząt się zdarzają.