PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31424}

Syn Godzilli

Kaijûtô no kessen: Gojira no musuko
5,8 1 009
ocen
5,8 10 1 1009
Syn Godzilli
powrót do forum filmu Syn Godzilli

Naciagane 5/10

ocenił(a) film na 5

Piewsze 50 min jest tak absurdalne, że aż śmieszy i nawet miło się ogląda. Za to potem prawie do samego końca jest nieziemskie przynudzanie. Właściwie to jest kino familijne w bardzo dziwnym wydaniu, a nie prawdziwy science fiction. Świadczą o tym choćby takie sceny jak uczenie syna przez Godzillę jak ryczeć i jak wywołać strumień z paszczy. Żaden z nowych potworów mi się nie podobał, a już na pewno nie tytułowy syn, po prostu większego z niego kretyna zrobić nie mogli (o ile potwór może być kretynem). Dodam jeszcze tylko, że ta kobieta powinna grać w koszykówkę bo dwa razy owocem wielkości arbuza trafiła w paszczę "Godzilliątka" z odległości ok. 20 m (to i siłę ma sporą). Jak ktoś bardzo chce to może obejrzec, ale gólnie nie polecam zwłaszcza jeśli ktoś liczy na walki potworów bo tu się zawiedzie.

ocenił(a) film na 5
Cyryn

Zgadzam się ,naciągane,familijne... ,ale!,w swoim czasie ten film zapełniał sale kinowe nastolatkami (nie tylko),ech nostalgia.5/10.Ukłony ,esforty

ocenił(a) film na 5
esforty

Zapełniał kina potwierdzam, ale wówczas nie było komputerów, a ówczesne efekty specjalne, które wówczas wydawały się całkiem niezłe dzisiaj raczej wzbudzają uśmiech kina z myszką.

ocenił(a) film na 5
sieciowiec652

Tzn. komputery były, ale nie były powszechnie dostępne (nie było internetu) no i zdecydowanie ich możliwości odbiegały od współczesnych urządzeń.

ocenił(a) film na 6
sieciowiec652

do [robienia] efektów internet niepotrzebny!

schiz

a do pisania sensownych wypowiedzi potrzebny jest mózg. To jest co masz tylko zbyt słabo rozwinięte

ocenił(a) film na 5
sieciowiec652

w latach 60? :D To tylko wojsko komputery miało i ewentualnie instytuty naukowe ;) O ich wykorzystaniu do efektów specjalnych nawet nie mogło być mowy zwłaszcza, że same nie wyświetlały grafiki ;)

ocenił(a) film na 5
Gojira

Film na polskich ekranach pojawił się w na początku lat 70-tych. Wówczas gdzieniegdzie pojawiały się tzw. komputery przemysłowe, chociaż w halach produkcyjnych prawie wszędzie pracowały automaty. O ile dobrze pamiętam, pierwszy komputer pojawił się w czasach II wojny światowej, ale w rzeczywistości polskiej pierwszej połowy lat 70-tych w księgowości jeszcze królowały tradycyjne liczydła, lub tzw. mechaniczne kręciołki na korbkę..

ocenił(a) film na 6
sieciowiec652

ODRA BYŁA BEZ KORBKI.
OBLICZAŁA ME BIORYTMY.

schiz

nie było co obliczać. Biorytm umysłowy ciągle leży u ciebie na dnie

ocenił(a) film na 5
sieciowiec652

" O ile dobrze pamiętam, pierwszy komputer pojawił się w czasach II wojny światowej..." -> " To tylko wojsko komputery miało..." Komputer, podobnie jak wiele innych wynalazków powstał właśnie na potrzeby wojskowe ;)
"Film na polskich ekranach pojawił się w na początku lat 70-tych."
Hehehe, niczego to nie dowodzi ;) Nie ważne jest kiedy film się pojawił na polskich ekranach tylko kiedy został nakręcony ;) Chyba, że wychodzisz z założenia, że dla opóźnionych premier należałoby dostosować film do aktualnych możliwości technicznych ;P
"Wówczas gdzieniegdzie pojawiały się tzw. komputery przemysłowe, chociaż w halach produkcyjnych prawie wszędzie pracowały automaty."
Należy pamiętać, że pojęcie "komputera" jest dość płynne, gdyż nawet zwykły kalkulator, na upartego można nazwać komputerem. Podobnie było z owymi "automatami" itp. Mówimy tu jednak o maszynach zdolnych do tworzenia grafiki - komputery wykorzystywane do zadań przemysłowych miały tyle wspólnego z komputerami zdolnymi wygenerować grafikę co wspomniany kalkulator. Trudno je nazwać również komputerami we współczesnym rozumieniu komputerów - nie tylko ze względu na możliwości, ale ze względu na ich architekturę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones