Do filmu podszedłem z dużą dozą sceptycyzmu. Wiedziałem co prawda, że jest sporo produkcji telewizyjnych trzymających pewien poziom, ale ostatnio na takowe nie natrafiałem ("Snakehead terror", "Cube zero") i zacząłem już o tym zapominać.

"Syrena" aż takim złym filmem nie jest. Jest po prostu filmem dość oczywistym. Łatwo można przewidzieć co się stanie za parę chwil. Film jednak jest konsekwentny jeśli chodzi o klimat. Utrzymane w kolorach sepii zdjęcia, dobra scenografia rodem z początków zeszłego wieku oraz skąpane w mroku zdjęcia podtrzymują pewną atmosferę.

Atutem obrazu jest też tytułowa kreatura. Kreatura dość ponętna w dodatku. Trochę nie odpowiadał mi wykreowany dla niej diaboliczny charakter, ale z czasem okazał się on bardzo do filmu pasować. Ciekawe jest też napięcie, które w relacjach między bohaterami wywoła pojawienie się w ich życiu syreny. W końcu pochwalę też świetną charakteryzację kreatury (świetne ujęcie na statku), która też została ciekawie zaprojektowana.
Jedyne co mi się w kreacji syreny nie podobało, to nagminne używanie widoku z jej oczu, gdy tylko kogoś atakowała. Na szczęście nie wszystkie ataki są w ten sposób ukazywane i tamte wypadają naprawdę dobrze.

Nie wiem co powiedzieć o parze głównych aktorów, gdyż patrząc na nich miałem wciąż w pamięci ich role serialowe - pięknej Carli Gugino grającej agentkę specjalną w "Threshold" i Rufusa Sewella wcielającego się w naukowca wspierającego śledczych w "Jedenastej godzinie" w wersji U.S. Nie są źli, ale mnie w klimat filmu nie zdołali wciągnąć.

Chociaż film jest poprawny i dobrze się go ogląda, raczej nie polecam go specjalnie. Jest to miła ciekawostka, tak jak "Gatunek" który mi się w kontekście tego filmu często przypominał. Nie wiem niestety jak ten film wygląda na tle pierwowzoru, ale jest to jak do tej pory najlepszy film o krwiożerczej syrenie jaki widziałem - przy okazji też jedyny. Jeśli ktoś szuka dobrego horroru o syrenie, to dobrze trafił, ale dla reszty pozycja raczej nieobowiązkowa.
2/5

Jeśli komuś spodobał się klimat tego filmu, polecam odcinek "Z archiwum X" pt. "Humbug" (s02e20).