mysle, i tu tylko zgaduje, ze pomiedzy syrena a lily nawiazala sie wiez inna niz matki z inkubatorem. moze w jakis sposob traktowala ja jako przyjaciolke?

Całkiem możliwe, że syrena jednak odczuwała jakieś emocje i dlatego nie tknęła Lily. W końcu w filmie jest wiele scen, w których obie bohaterki się jakby zbliżyły w duchu. Przy kolejnym seansie będę to mieć na oku ;)

Starsza Pani chciała zabić królową, najprawdopodobniej odrzuciła by też dziecko o ile byłaby zdolna je urodzić. Nie wiemy jaki czas upłynął między chwilą kiedy dowiedziała się ,że jest w ciąży i czy w niej była kiedy została zamordowana, może je straciła? Lily chciała tego dziecka i w jakiś sposób związała się z Syreną.

Rozczaruje was ale Lili nie miła jej dziecka tylko swoje. Syrena była boginią płodności i sprawiła że Lili podczas stosunku z tamtym zaszła i już. Dodatkowo Lili w pewien sposób się zaprzyjaźniła z tą syreną bo jako jedyna nie chciała jej zabić i w pewnych chwilach cierpiała razem z nią.

Ale jeśli jest to dziecko Lily, to dlaczego w ostatniej scenie oczy córki na chwilę się przemieniają tak jak u syreny-królowej, gdy była kobietą? Nadal uważam, że dziecko to jednak syrena ;)

To było dziecko Lily ale i syreny. Na tym polegała jej magia. Wszystkie syreny to kobiety ale same nie rodzą. Rozmnaża się tylko królowa, dając dziecko kobiecie ale w jakiś sposób wpływa na jego poczęcie, potem prawdopodobnie je odbiera by dołączyło do stada. dlatego myślałam najpierw, że Starsza Pani też mogła być w ciąży i nawet urodzić. Myślę jednak, że dziecko było z biologiczną matka do czasu dojrzewania, wtedy następowała przemiana, odchodziło jako prawie dorosła kobieta. Wszystkie syreny w morzu wygladały na dorosłe. Każda była inna bo miały inne matki ale wszystkie były też siostrami.

Bardzo spójna odpowiedź!

Tylko ciąża starszej pani nadal nie do końca rozstrzygnięta, bo jednak gdy Lily czyta w jej pamiętniku, to jest fragment, że odnosiła wrażenie jakby syrena jej coś "wszczepiła"... Czyli syrena zabiła starszą panią wraz z potomkiem, bo ta z kolei chciała się pozbyć syreny, tak? Ta wersja jest nawet zadowalająca :)

Nie mam pojęcia, myślę , że trzeba uważać na tłumaczenia. Ja odebrałam to w ten sposób, że syrena wpłynęła na starsza panią, by począć potrzeba mężczyzny, zakładam, że nawet starsze małżeństwo było "blisko". Ta kobieta jednak już przekwitła i to dawno, w jej świadomości ciążą od początku była czyms obcym bo wiedziała, że jest nienormalna. Być może nawet usilowała pozbyc się dziecka. Dla Syreny była spalona jako potencjalna matka zastepcza, nic nie usprawiedliwiało jej dalszego zycia. skoro odrzucala potomstwo równie dobre mogła zginąc od razu. Ale to moja interpretacja :)

...interpretacja, która mi się podoba :)