Czy ktoś może wyjaśnić, o co chodziło z odprawą paszportową oraz dlaczego ostatecznie udało się przedostać jej przez granicę, skoro nie miała potrzebnej pieczątki?
Syryjczycy nie chcieli jej wpuścić na swoje terytorium bo izraelski urzędnik wbił jej do paszportu pieczątkę wyjazdu z napisem IZRAEL.Dla Syryjczyka to było niedopuszczalne bo sankcjonowało zabór Wzgórz Golan do wojny 6-cio dniowej -syryjskich.Po co w paszporcie pieczątka izraelska skoro ona/w jego mniemaniu/przyjechała z Syrii?On to wyjaśnił tej przedstawicielce Czerwonego Krzyża,która negocjowała.W końcu przeszła wykorzystując otwarcie bramy przez posterunek ONZ dla ich samochodu.Czy ją Syryjczycy wpuścili nie było pokazane,ale nie była już na ziemi niczyjej...