lipna pozycja.. tyle moge powiedziec. Akcja filmu zaczyna się gdy Marcin dostaje dubeltowke od ojca.. A gdzie wczesniejsze sceny?!?!?!Film słabo nawiazuje do ksiazki, nie polecam mozna sie jedynie jeszce bardziej popatac.
masz racje z tym ze wcześniejsze sceny nie sa pokazana, ale dla mnie mimo to jest to wspaniały fim oglądałam go już trzeci raz i chętnie obejrzałabym czwarty, piąty itd. Wg mnie on coś w sobie ma, dla mnie był ujmujący. Ale każdy ma swoje zdanie i o gustach sie nie dyskutuje. Pozdrawiam.
Ja też nie mam mu nic do zarzucenia. Reżyser ma prawo do zmian w filmie i tutaj także je wprowadzono. Oglądałam 2 razy i myślę, że był tego wart. Najlepsza scena,to ta,w której Bernard recytuje "Redutę Ordona"...
Przynajmniej dla mnie.
Zgadzam sie, ja ogladalam dwa czy 3 razy, uwielbiam ten film. Ksiazke tez. I mysle, ze to jeden z niewielu adaptacji, w ktorych zmiany nie zaszkodzily fabule.
O tak..."Reduta..." jest najlepsza...co prawda, film zaczyna sie może nei tak jak ksiązka, ale nie jest zły...
Zgadzam się z wami wszystkimi. A przede wszystkim nie podobała mi się gra Łukasza Garlickiego
Przypominam wszem i wobec, że jest to tylko adaptacja. ;-) A adaptacja nie jest wierna w 100% wzorowi i autor może dodawać i ujmować. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć co było przed wydarzeniami z filmu, bądź czego nie pokazano to przeczytajcie książkę. I zapewniam, że wasza wyobraźnia lepiej wam odzwierciedli książkę niż ten film, bo nie należy do najlepszych.
Film jest wspaniały.Scena recytacji doprowadziła mnie do łez.A aktorzy naturalni i tacy młodzi :)