Najsłabszy film od Hammera, jaki póki co oglądałem. Wieje straszną nudą, klimat jest dość osobliwy ale to już zdecydowanie nie ten klimat starszych, wiktoriańskich kontynuacji Draculi od tej wytwórni. Odbiega nawet znacznie od Draculi A.D. 1972, również osadzonej w czasach obecnych (jak na rok powstania filmu). Sam...

Hammer, ale to juz nie to co starsze rzeczy - słaby.

Moim zdaniem to że Dracula chce zniszczyc ludzkosć plagą dżumy nie jest przypadkowe. Może to odnosić sie do "Nosferatu" gdzie Graf Orlok roznosił właśnie dżumę po mieście do którego przybywał.

W ostatniej części hammerowskiego cyklu, Dracula niczym szwarccharakter z Bonda stoi na czele potężnej korporacji mającej na celu zniszczenie świata (co ciekawe w tym samym roku Christopher Lee zagrał takiego łotra właśnie w Bondzie). Pomagają mu potężni politycy, laureat nagrody Nobla i hipisi-sataniści. Na drodze...

Film znacznie gorszy od swojego poprzednika, również sytuującego akcję w latach 70. XX wieku. Draculi za wiele tu nie ma, a i tak jego wejścia są bladym echem tych z pierwszych odcinków cyklu, do tego finał wampira jest w tym filmie - nawet jak na produkcję Hammera - głupi. Cushing jako van Helsing wypada tym razem...

kompletnie spaprana fabuła, przeciętna gra aktorska ale ocena taka a nie inna za odwagę i wypuszczenie tego czegoś na wolność (dla widzów :)