Tutaj wszystko jest bardzo ładne, happy end jest pewny od początku filmu, nawet jeśli na chwilę
pojawiają się drobne przeszkody. "Szef" to w gruncie rzeczy ciepła, sympatyczna komedia, nic
więcej, ale też niczym więcej być nie musi. To film, na którym będziecie się tak samo dobrze bawić,
niezależnie czy idziecie ze znajomymi, dziewczyną, chłopakiem, rodzeństwem, samej/samemu.
Typowo wakacyjne kino, którego głównym celem jest poprawianie widzom nastroju. Mnie to w
zupełności wystarcza, cieszę się, że to „tylko” tyle. Albo aż tyle, w końcu ile dobrych komedii wchodzi
teraz na ekrany...
Cała recenzja do przeczytania na moim blogu, link w profilu. Zapraszam! :)
Ale przecież happy end może wyglądać przeróżnie, nie wiesz dokładnie, co to znaczy.