garu oldman...ehh:)....wydaje mi się się to przede wszystkim dzięki niemu ten film trzyma fason...na pewno nie dzięki demi moore...
zupełnie nie pasowała do tej roli...i jakoś drażniła mnie w tym filmie...
Swoją drogą jaka aktorka pasowałaby do roli Hester?
tak, Gary jak zwykle jest wielki... żałuję, że tą rolą nie udało mu się złamać stereotypu, że gra tylko psychopatów... świat(takze ten filmowy) jest durny i okrutny