Film niezły (ciekawe czy oparty na faktach...), ale jedyna osoba która mnie denerwowała to Demi Moore. Cóż, nie pałam jakimiś uczuciami do tej aktorki i trochę żałuję, że rolę Hester nie zagrała jakaś inna pani... Co do Gary'ego Oldmana: zagrał Drakule i ładnie mu było; rola księdza też fantastyczna!!!