Bardzo mądra wypowiedź. Zgadzam się z Tobą.
Dotychczas myślałem, że po "Pamiętniku" nie obejrzę nic równie dobrego, ale ten film może i nawet trochę przebija. Po prostu kino w najlepszym wydaniu.

I pasuje tutaj powiedzenie " Widziały gały co brały".

Każda z dziewczyn ma wybór,wyobraź sobie rozczarowanie chłopakiem., a potem tłumaczenie, że obejrzałam ten film i dał mi nadzieje, że będzie dobry. Wyobrażasz sobie jakie, to żałosne,a zarazem śmieszne :) ?

Tak, ale Jamie wcale nie zmieniała Landona, praktycznie tylko raz były widać jej zainteresowanie, kiedy spytała się, czy zobaczą się po szkole. Następnie kiedy do niej przyszedł to Ona nie chciała z nim rozmawiać. Dopiero gdy się zmienił, sweter przyniósł itp. dała mu szansę, więc nie ma tutaj, sytuacji, w której dziewczyna zmienia łobuza na pokornego chłopaka.

To nic,ale film jak pisała wyżej daje właśnie taką nadzieje, która jest szeroko pojęta.Dlatego nawiązałem do ogółu,nie do konkretnego przykładu.Jak wiemy ludzie rożnie interpretują sytuacje,wiec faktycznie autor wątku ma z tym racje,ja tylko napisałem swoje spostrzeżenie w tej sprawie.


Film oglądałem dzisiaj na DVD.

ps zauważyłem, że dzisiaj oceniłeś film, był wczoraj w TV?