Film to niby ekranizacja tej książki ale tak naprawdę oprócz łobuza który zakochuje się w religijnej dziewczynie chorej na białaczkę nic się nie zgadza .
W książce wszystko zaczeło sie zupelnie inaczej . Nie było żadnego wypadku i kary .London sam zaprosił Jaime na bal bo startował na przewodniczącego i musiał mieć parę w zamian zgodził sie zagrać w przedstawieniu ( w książce było zupełnie inne ) .Zrobił to dobrowolnie a nie zmuszony przez szkołę. W książce nie było też nic o gwiazdach ,patrzeniu przez teleskop , mega dokuczaniu w szkole i żadnej listy z rzeczami które dziewczyna chciała zrealizować .
Powiedziała jedynie ,że marzy o ślubie ale nie miała żadnej listy . Było za to pokazane jak wspólnie pomagali w sierocińcu ,zebrali pieniądze na prezenty dla sierot i spędzili z nimi Wigilię gdzie dopiero wtedy London wręczył Jaime sweter :) Ogólnie wszystko jest jakoś tak inaczej poprowadzone i w filmie nawet nie pokazali za bardzo tej choroby . W Książce Jaimie była tak słaba i chora ,że ledwo doszła do ołtarza. Musiała się zatrzymywać po drodze.W filmie niby chora ale w ogóle nie było tego widać.Zabrakło też rej retrospekcji po 40 latach .