Ten film jest jak osoba ze złymi zamiarami...Najpierw próbuje zainteresować, pomimo oporów jednak zaczyna do siebie przyciągać. Bliżej, bliżej, bliżej. Aż nagle się przekonujesz i cieszysz się każdą chwilą. Jednak nagle przychodzi moment że uderza cię w pierś, mocno ściska i wyrywa serce... Wykręca jak gąbkę i odkłada. Ten film bardzo boli w serce...