Gdyby w połowie okazało się, że ukraińska armia walczy nie z Rosjanami, tylko z UFO, Chyra to "facet w czerni" a Paradis jest reptilianką, mogłoby to uratować film. Jedna para cycków i dupa dublera Chyry to za niestety mało, żeby uznać to "dzieło" za zamierzony kicz, więc oceniam na 2/10. Dawno nie widziałem tak fatalnie zrobionego filmu. Szkolne błędy montażowe, niezrozumiałe ujęcia, kretyńskie dialogi i jeszcze ten finałowy żołnierz-debil, wystawiający się na strzał jak kaczka, w dodatku w towarzystwie cywila. Dramat.