Reakcja większości ludzi na sali mnie zdziwiła, zachowywali się po seansie ( a nawet już pod
koniec) jakby film w ogóle na nich nie działał. Może to ja jestem bardzo wrażliwa, ale film naprawdę
chwyta za serce. No ale może nie warto przychodzić z psiapsiółą, żeby poplotkować i pośmiać się,
że jednej się picie wylało...Film zdecydowanie do przeżycia go osobiście. O tym, że dla niektórych
słowa mają wartość i o "uspołecznianiu inności". O tym jak powierzchowność i udawanie są coraz
częściej niezbędne w życiu. Też o tym, że każdy ma serce, choć każdy z nas jest egoistą
równocześnie. Uważam, że zdecydowanie warto!
mnie osobiście wbiło w fotel i przez chwilę miałam problem, żeby w ogóle wstać, wyjść i coś powiedzieć. może dlatego, że zobaczyłam w tym filmie bardzo wiele aspektów z moich osobistych przeżyć i bardzo zmieniały się moje myśli w raz z fabułą. a do tego bardzo ładny wizualnie i świetna ścieżka dźwiękowa!