Nie sądzę raczej, żeby to było ambitne kino- pod jakim względem? Ten film niczego nie wnosi, nie daje do myślenia, ale mnie się wyjątkowo spodobał tylko dlatego, że jest taki prosty, nieprzesadzony-o niczym (krótki kawałek z życia pewnej Normy:) ). Ogólnie to ja lubię filmy tego typu- nawet bardzo, ale nie udawajmy, że to ambitne kino, bo takim nie jest :) Pozdrawiam.
P.S. Bardzo mi się podoba muzyka z tego filmu (na czele z melodią, która leciała na samym początku filmu- gdy Norma się ubierała...no i ta kiedy jechała metrem i spotkała Julianna- w ogóle to cały soundtrack)- nie sądzisz? :-)