Wszystkie te filmy to arcydzieła w porównaniu z tym syfem.

A to były całkiem niezłe filmy.

Sceny w tym filmie, mimo, ze ja to rozumiem, ze jest to luzny film akcji z domieszkami jakiegos humoru, sa tak nieslychanie przekoloryzowane, ze nie jestem w stanie nazwac innego filmu z tak bardzo fejkowymi ujeciami. Od momentu gdy w trakcie tego transportu Doma, uderzyla w nich ta rakieta, do samego konca, kazda kolejna scena wyprzedzala w glupocie poprzednia. I zebym to jeszcze mial na mysli tylko przeklamania pod katem fizyki - ale nie, jest gorzej. Fabula totalnie nie trzyma sie kupy, ten scenariusz jest kompletnie poryty. Zaznaczam, ze do momentu tego poscigu wszystko dalo sie jeszcze ogladac... mimo, ze jestem dosc szczodry, to dalej juz nie dalo rady. Jak ten film na siebie zarobil i co za tumany daly na takie popluczyny zielone swiatlo to jest niezla zagadka.

Dokładnie. Dlaczego żadna część F&F nie dostała Złotej Maliny? Przecież to filmy to już niewiele różnią się od filmów typu Komodo vs Kobra...