PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40683}

Tajemnica Aleksandry

Alexandra's Project
6,6 1 945
ocen
6,6 10 1 1945
7,0 4
oceny krytyków
Tajemnica Aleksandry
powrót do forum filmu Tajemnica Aleksandry

Szczerze mówiąc film troche mnie przeraził. Nie chcę poruszać kwestii statusu kobiety w społeczeństwie Wiadomo jest jak jest, czy żle czy dobrze - nie będę oceniał. Jednak po poznaniu Alexandry jestem mocno zmieszany :/.

Moim zdanie Stave jest naprawdę wyjątkowym mężem. Ma swoje wady, bo któż ich nie ma. Wprawdzie niewiele wiadomo o jego życiu, ale można domniemywać, że nie jest typem ani alkoholika, holeryka, rozpustnika, itd. nie jest też romantycznym kochankiem. Po prostu przeciętny facet. Codziennie chodzi do pracy, aby zarobić na utrzymanie rodziny. Kocha swoje dzieci okazując im to na każdym kroku. Mimo niewątpliwego zmęczenia i stresu związanego z pracą ma ochotę na seks z własną żoną. Nie szuka okazji do skoków w bok. Jest wierny jednej partnerce mimo że z swoim statusem z powodzeniem mógłby mieć kilka kochanek. Wręcz przeciwnie dąży do urozmaicenia życia erotycznego dla dobra wspólnego związku.
A co na to żona. Zamiast powiedzieć mu otwarcie o czym myśli - milczy. Zamiast wyjść z inicjatywą i zaproponowac własne pomysły - leży i z wielką łaską pozwala się dymać. Nic dziwnego jak codziennie dawała każdemu kto zapłacił to potem miała prawo być nieco oziębła i rozdrażniona ;). Więć o co tak naprawdę chodzi???
Lepiej jakby facet był łysawym grubasem, którego życie koncentruje się wyłącznie wokół firmowego biurka, który po kilkunastu latach wspólnego pożycia z tą samą kobietą, jeżeli jeszcze może, to z poczucia obowiązku odfajkowuje cotygodniowe "minutówki" a na boku zabawia się z coraz to młodszymi laskami, dla którego życie rodzinne jest nudną rutyną i sprowadza się do wspólnego śniadania, kolacji oraz od czasu do czasu zakupów w hipermarkecie.

Ta jak właściwie powinien zachowywać się mężczyzna, aby jego partnerka po kilkunastu latach małżeństwa nie powiedział mu że jest do kitu? Z tego filmu wynika, że najlepiej jakby też był kobietą bo tylko wtedy będzie w stanie w pełni sprostać oczekiwaniom takiej żony.
Być może przesadzam, ale to właśnie czuję po odkryciu "Tajemnicy Aleksandry".

Film jest totalnie przesadzony. A głównej bohaterce rzeczywiście popieprzyło się w głowie. Szczerze mówiąc nie dziwię się. Kiedy człowiek nie ma zającia (pracy) i ma zbyt dużo wolnego czasu na myślenie wtedy różne pierdoły przychodzą do głowy, a szukanie dziury w całym staje się życiowym mottem.

Jeżeli autorzy filmu mieli na celu zwrócenie uwagi na problem nierówności płci to wyszło im to mniej więcej tak jak twórcom sławnego bilbordu "Bo zupa była za słona" odwołanie się do zjawiska przemocy w rodzinie. Efekt odwrotny do zamierzonego :).

Lokot

ja Cię kręcę. DOKŁADNIE to samo chciałem napisać po obejrzeniu tego filmu (a skończyłem go oglądać przed chwilką). Nie bronie męża, ale cytując " [Aleksandra] zamiast wyjść z inicjatywą i zaproponowac własne pomysły - leży i z wielką łaską pozwala się dymać..." i z takim zdaniem odsyłam ten film na kupę filmów-śmieci.

ocenił(a) film na 10
Lokot

Lepiej bym tego nie wyraził - popieram. Swoją drogą znam taką jedną co by się cieszyła gdyby jej mąż zajmował się zarabianiem dużej kasy - wtedy dawałaby mu bez łaski... ;)

cez_ar

dzizussss! z kad wy sie bierzecie!
w skrocie...bo nie mam do was sily...
on byl sexocholikiem! (to juz powinno dac wam wiele do zrozumienia i rozjasnic troszkum sytuacje)
podazajac ta sciezka...to z nim byl problem a nie z nia! natomiast on rozwiazywal jej problemy "malym prozaczkiem.."
ona o tym wspomina ze ja zagadywal tlumaczyl to i blablabla
bez kitu nie kiepscy jestescie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones