Nie trzeba było zakładać nowego tematu, by dodawać tak okrojoną opinię...

a ja odwrotnie.. uwazam ze film ciekawy i warto zaobaczyc.. napewno troche inny i jak ktos lubi akcje efekty i innych nie toleruje to moze sobie darowac ale ogolnie interesujacy..

film nie zasluguje na bardziej rozwinieta opinie. nie rozumiem jakim cudem ma prawie 7? ja rowniez nikomu nie polecam, szkoda zawracac sobie glowe i tracic czas.
ps: moze mi ktos powiedziec, czego tak wlasciwie aleksandra droga sie spodziewala wychodzac za maz i rodzac dzieci?

Na pewno tego, że mąż będzie jej wpychał ogórki podczas snu:) To jest całkiem normalne zachowanie i kobiety muszą wziac to pod uwagę biorąc ślub. Zastanów się jakie bzdury wypisujesz:)

zastanów się jak emocjonalnie podchodzisz do rzeczywstości przestawionej w filmie

Nie ma co się bulwersować wpychaniem ogurka gdzie nie wypada, ani to że tego chciał ani nawet to że tak zrobił nie było grzechem Steva, bo być może w innych okolicznościach z inną kobietą okazałoby się to genialną pieszczotą. Jego grzechem było postępowanie wbrew woli żony, święta zasada życia seksualnego mówi "wszystko jest dozwolone byle nic na siłe". Poprostu niedobrali sie, gdyby Aleksandra była właściwą kobietą potrafiłaby nauczyć męża tej reguły, gdyby Steve był właściwym facetem nie naruszałby jej...
Dodam że uważam Aleksandre za 10x gorszą od męża bo o ile on byl nieświadomym tego co robi debilem o libidzie nastolatka ona z premedytacja i wyrachowaniem przygotowała mu zgube, podjeła taki a nie inny wybór i doskonale wiedziała jak go zniszczyć, nawet nie cofneła sie przed kur...wem co było szczytem hipokryzii i zwykłą drwiną.

Niezły początek, niestety później scenariusz się sypie i postać Alexandry zmienia w zupełnie niewiarygodną. Od tego momentu oglądanie staje się nieznośne. Projekt De Heera kompletnie rozczarowuje, a obiecywał tak wiele... Bardzo słaby film i wbrew pozorom płytki psychologicznie. 1/10