PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=40683}

Tajemnica Aleksandry

Alexandra's Project
6,6 1 945
ocen
6,6 10 1 1945
7,0 4
oceny krytyków
Tajemnica Aleksandry
powrót do forum filmu Tajemnica Aleksandry

Ręce mi opadają, jak czytam komentarze, że była zdominowana przez męża tyrana (gdzie
widzicie tę tyranię w relacjach między nimi, bo ja usłyszałem o tym dopiero w jej monologu),
pozbawiona możliwości wyboru i środków do życia. Jak to "biedactwo" tłumaczyło się, że nie
miała innego wyboru, bo zaszła w ciążę itp. Nie miała wyboru? Ciekawe. Rzecz w tym, że akcja
nie dzieje się w Polsce, gdzie samotnej matce rzeczywiście może być ciężko, tylko w Australii,
gdzie każdy pozbawiony dochodów ma prawo do zasiłków socjalnych pozwalających na godne
życie, a tym bardziej samotny rodzic z dzieckiem. Po prostu wybrała wygodnictwo. Po paru
latach okazało się, że jednak jej to życie nie pasuje, więc za swój wybór zaczęła obwiniać
męża. Jego też nie bronię. Ot, zwykły prosty facet, który myśli tylko o tym, żeby przyjść z roboty,
napić się piwa i zaliczyć numerek. Jednak o wszystkich jej krzywdach dowiadujemy się z taśmy
video. Nie widzieliśmy tego na żywo, więc nie mamy możliwości zweryfikowania jej zarzutów,
ale w początkowych scenach nie dopatrzyłem się przejawów tyranii. Zaczęła o wszystko
obwiniać męża i planować zemstę, jakby facet ją bił i gwałcił. Do tego doszła prostytucja, bo
przecież musiała mieć pieniądze. Jeśli potrzebowała pieniędzy, starczyło odejść albo w ogóle
za niego nie wychodzić. Jeszcze raz przypominam, to jest Australia. Tam bezdomni albo głodni
są tylko z wyboru, bo australijska opieka socjalna zapewnia pieniądze wystarczające na
spokojne życie dla osób pozbawionych dochodu. Ale jak czytam komentarze popierające jej
postępowanie, to aż strach pomyśleć o wchodzeniu w jakiś związek.

ocenił(a) film na 9
kinomanpl

Trochę upraszczasz sprawę. Nie wszystko w życiu kończy się na forsie, więc decyzja o odejściu nie jest taka oczywista. Zdarza się, nawet w małżeństwie, że chcemy, ku.wa, miłości. Szacunku chcemy. Że nie uśmiecha się nam samotność, po to (czy dlatego) związaliśmy się z wyżej wymienionym. A tu się okazuje, że to zupełnie z inną osobą się związaliśmy. Poczucie, że ktoś nas zrobił w wała, nie należy do najbardziej odświeżających.
Trudniej jest zakończyć związek, gdzie nikt nie bije i nie wykorzystuje, tylko po prostu okazał się bucem. Nadzieje, że któregoś dnia zaskoczy, nie pozwala spakować walizek. Więc tak, rozumiem (nie popieram, ROZUMIEM) jej postępowanie, ale nie bój się wchodzić w związek - dbaj o niego, nawet, gdy już masz na papierze, że babka jest Twoja. Wtedy się bać nie musisz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones