PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779051}

Tajemnica Marrowbone

El secreto de Marrowbone
7,1 17 438
ocen
7,1 10 1 17438
Tajemnica Marrowbone
powrót do forum filmu Tajemnica Marrowbone

Film jest niesamowity. Daje możliwość różnych interpretacji zdarzeń, czego dowodem jest to forum.
Przedstawię swoją własną interpretację i od razu zaznaczę, że według mnie wersja, że ojca nie było i wszystko było wytworem wyobraźni Jacka jest błędna.
Ale po kolei.

Rodzina przybyła z Wielkiej Brytanii do USA uciekając przed okrutnym ojcem-przestępcą.
Na łożu śmierci matka poleca Jackowi opiekować się rodzeństwem i jednocześnie powierza mu metalową szkatułkę zawierającą m.in. pieniądze.
Jak dowiadujemy się później Jack zeznawał przeciwko ojcu i był przekonany, że pieniądze z przestępstw ma ojciec. Kiedy zobaczył je przed sobą i okazało się, że matka miała je cały czas przy sobie, przeżył szok, który mógł mieć wpływ na jego dalszy stan psychiczny.

W tym czasie odnajduje ich ojciec, który uciekł z więzienia (dowiadujemy się o tym z wycinków prasowych) i pałając żądzą zemsty przyjechał z zamiarem wyrżnięcia całej zdradzieckiej rodziny, przez którą został pojmany i skazany.
Scena, w której pada strzał przez okno i widzimy postać ojca to ostatnia scena pierwszej, wstępnej części filmu. Dalej plansza informuje nas, że mija pół roku.

Analizując kolejne wydarzenia, wycinki prasowe, które przegląda Allie, pamiętnik Jacka, który ona czyta i finał filmu można ułożyć kolejność zdarzeń w następujący sposób.

Kiedy przybywa ojciec Jack postanawia samemu rozstrzygnąć sprawę z intruzem. Jako najstarszy ma chronić rodzeństwo, a poza tym bierze na siebie odpowiedzialność za to, że ojciec znalazł się w więzieniu wskutek zeznań syna.
Widzimy: porzucenie szkatułki w przejściu między skałami, walkę, zrzucenie Jacka z urwiska.
Kiedy Jack odzyskuje przytomność wraca do domu, ale jest za późno (takich słów używa w pamiętniku: "było już za późno").
Zamurowuje drzwi na strych i skazuje ojca na śmierć głodową.
Nie może pogodzić się ze śmiercią rodzeństwa, bierze winę na siebie i popada w obłęd.
Od tej pory żyje w pustym domu z wyimaginowanym przez własny umysł rodzeństwem.
Ojciec jednak wciąż żyje i w końcu dochodzi do finału, kiedy Porter włamuje się na strych, ginie ugodzony nożem przez Ojca, dochodzi do walki z Allie i w końcu wkracza Jack zabijając ojca skutecznie i na zawsze.

Różne dodatkowe przemyślenia.

Pewne zdarzenia, które widzimy jako wykonywane przez rodzeństwo w rzeczywistości wykonuje je Jack. Na przykład jako Billy idzie po szkatułkę z pieniędzmi miedzy skałami, którą to przecież Jack porzucił w czasie spotkania z ojcem. Jako Billy wchodzi przez komin po wrzuconą tam szkatułkę, dochodzi do szarpaniny-walki z przebywającym tam ojcem - Billy ma ranny, krwawiący bok, ale później widzimy tę ranę u Jacka, bo w rzeczywistości to właśnie on był tam wtedy na strychu.
To wtedy Billy-Jack gubi nóż, który posłuży ojcu jako narzędzie zbrodni na Porterze.

Jack bierze na siebie winę za śmierć rodzeństwa ponieważ: 1. miał się nimi opiekować, a doszło do tragedii, 2. nie sprawdził [?] czy oni naprawdę nie żyją (jego słowa "było już za późno" - założył, że zginęli), 3. zamknął ich na strychu od zewnątrz myśląc, że zapewnia im bezpieczeństwo, ale nie wziął pod uwagę, że ojciec-morderca wejdzie kominem.

Tak naprawdę nie wiemy co wydarzyło się po tym, kiedy Jack podchodzi do drzwi strychu ponieważ film tego nie pokazuje. Prawdopodobnie wołał rodzeństwo, ojciec odpowiedział coś w stylu: już nigdy nic nie powiedzą i Jack zamurował drzwi.

Lustra jako tabu. Lustra z całego domu są ukryte w zamkniętym pokoju, tylko jedno największe przykryte jest kotarą.
Jack żyje z urojonym rodzeństwem jednak nie widzi ich odbić w lustrze, co zaburza mu postrzeganie swojego urojonego świata. Dba więc o to, żeby lustro było zakryte.

Prawdopodobnie mały Sam jest synem Jane, siostry Jacka, jako skutek kazirodczego stosunku. Jeden z wycinków prasowych mówi o aktach przemocy ojca wobec córki i widzimy jej zdjęcie, które może sugerować, że jest w ciąży. Poza tym potwierdzają to słowa umierającej matki o tym, żeby Jane opiekowała się Samem "tak jak powinno być".

PS. Jeśli ktoś nie widział jeszcze "Split" Shyamalana to koniecznie prosze obejrzeć.
Pozdrawiam

mario_n66

Świetna interpretacja. Brakowało mi kilku elementów układanki i teraz wszystko już jasne.

mario_n66

Wszystko pasuje, jednak cały film jest zniszczony jednym debilizmem - mianowicie, jakim cudem ojciec nie uciekł ze strychu? Powstrzymałyby go zamurowane jedną warstwą cegły drzwi? Przecież zanim by zaprawa związała, to dawno by się wydostał. Lub może drewniany dach był nie do pokonania...? A wcześniej był na tyle obrotny, że udało mu się uciec z więzienia? Twórcy film raczą sobie żartować z inteligencji widzów? Czy może wszystkich biorą za idiotów?

ocenił(a) film na 8
Vendeur

Moim zdaniem ojciec nie uciekł ze strychu celowo. Gdyby go złapali, wróciłby do więzienia, a tak miał świetną kryjówkę (dom był na na odludziu).

minkar

A siedząc w zamurowanym strychu i odżywiając się szopami to nie był w więzieniu?

mario_n66

Mi było łatwiej wyłapywać szczegóły bo najpierw przeczytałam interpretacje na forum a później oglądałam film. Według mnie nie ma podstaw do tego żeby uważać, że ojca nie było a wszystkie zabójstwa popełnił Jack, nie rozumię takiego pomysłu na interpretację ktoś napisał, że Jack strzelił w okno siostry to już całkiem sensu nie ma bo ona wyjrzała przez okno i zaczęła krzyczeć na pomoc imię brata, więc pod lasem musiał stac ojciec.

ocenił(a) film na 7
mario_n66

Mnie zastanawia wciąż jedno. Jakim cudem Jake zdążył zamurować drzwi? Przecież to nie trwa 2 sekund. Ojciec w tym czasie go nie zaatakował, nie zadźgał i nie uciekł tylko potulnie czekał patrząc jak on go zamurowuje na strychu?

ocenił(a) film na 8
czarna404

Ale dzwi były zamknięte

czarna404

Dokładnie, dzwi były zamknięte, a wtedy drzwi nie były tak jak teraz: z dykty i sklejki, kiedyś trzeba było porządnej siekiery żeby je rozwalić- a ojciec jej nie miał. Ot cała zagadka :)

Ren_89

Niesamowite, drzwi były zamknięte, to nie dałby rady ich przez kilka godzin wyważyć albo wybić desek z dachu lub w inny błahy sposób... Ani przez tygodnie, czy miesiące. Cóż za błyskotliwa logika...

Nie sądzę też, aby dobrowolnie się tam chował, z racji na rzekomo dobrą kryjówkę.

ocenił(a) film na 9
Vendeur

Dom był zbudowany solidnie, z dobrze zaimpregnowanego twardego drewna. Belki i deski są twarde i bez dodatkowych narzędzi nie jesteś w stanie ich wyłamać, złamać, wyważyć ("w błahy sposób") itd. W jednym z ujęć widać, że framuga drzwi strychu (od wewnątrz: grube belki) jest podrapana paznokciami (jedynym narzędziem, jakie posiadał więzień). Dodajmy, że osoba pozbawiona jedzenia (jeśli tego nie rozumiesz) słabnie z każdym dniem. Może przyplątać się infekcja, choroba, osłabienie, apatia itd. Dla ciebie jest to wciąż niezrozumiałe i nielogiczne?

ocenił(a) film na 7
czarna404

Poza tym miał poważną ranę szyi..

ocenił(a) film na 8
mario_n66

No prawidłowa "interpretacja", bo film wszystko o czym piszesz pokazuje. Nie ma miejsc na niedopowiedzenia może poza samym końcem - Jack nadal żyje zmarłym rodzeństwem, nie bierze tabletek a tamta dziewczyna mu na to pozwala i okłamuje lekarza, dobrze kminie?

ocenił(a) film na 9
tadzikk666

Tak, jak najbardziej. Allie utrzymuje go w takim stanie ponieważ 1. widzi jego szczęście kiedy "spotyka się" ze swoim rodzeństwem oraz 2. czułaby się jak zabójca jego (wyimaginowanego) rodzeństwa. Trochę pokręcone, ale to przykład, kiedy miłość zwycięża rozsądek.

ocenił(a) film na 8
mario_n66

Cześć. Mam nadzieję, że nie uważasz tego za swoją interpretację. Wszystko to co napisałeś, było pokazane dosłownie w filmie. Streściłeś przebieg filmu, tutaj nie ma miejsca na interpretację, bo film pokazuje wszystko.

ocenił(a) film na 9
Lepkam

Dla nas jest to jasne, ale jeśli poczytałbyś inne wpisy, w których ludzie przedstawiają swoje własne interpretacje, to zdziwiłbyś się do jakich wniosków dochodzą.

Lepkam

Ojejjejej

ocenił(a) film na 8
mario_n66

Jesteś genialny. I obejrzałeś go tylko raz?

ocenił(a) film na 9
mefffisto

Tak, w całości tylko raz, ale są takie filmy, które potrafią wryć się w pamięć na wiele lat. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
mario_n66

Przecież ta "interpretacja" jest zbędna. Wszystko w tym filmie jest podane jak na tacy. Pozdrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones