Powiem tak: klimat jest, przekazu nie ma. Nie wiem co chciał dać do zrozumienia reżyser. Ukazał samobójczą śmierć jako drogę do szczęścia. Dla mnie to głupota, ale powiem szczerze że zakończenie mnie w pewnym stopniu zaskoczyło. Jednak było coś w tym filmie, co trzymało do końca moją uwagę. U mnie zapunktował klimatem.