Japońska epopeja, tym razem bez przesłania. Od, kosmici atakują planetę i Ziemia się im przeciwstawia. Wojna światów i inne pierdoły mogą się schować, tutaj mamy wszystko to, co na dobrą rozrywkę przystało. Mamy też jedną z najciekawszych scen batalistycznych w historii. Dziś wygląda też nawet nieźle, ale wtedy musiała wgniatać w fotel. Aktosrstwo jest bardzo dobre, a napięcie nie ustaje. Polecam.