PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=753385}

Tanna

6,7 2 040
ocen
6,7 10 1 2040
5,7 7
ocen krytyków
Tanna
powrót do forum filmu Tanna

Ten film został nakręcony jako wspólne dzieło australijskich reżyserów i mieszkańców Vanuatu. W bazie jest to dopiero drugi film produkcji Vanuatu a chyba pierwszy poważny film fabularny w stworzeniu którego Vanuatu brało udział. Dla kinomatografii Vanuatu to krok miłowy. I tak na naszych oczach rodzi się sztuka filmowa kolejnego kraju.

ocenił(a) film na 6
Raedwald

Co z tego, skoro australijskie i tak wyraźnie na wierzchu, a może nie australijskie ale w szerszym ujęciu charakteryzujące świat Zachodu. Takie mam odczucie, mogę tylko gdybać bo nie znam kultury tamtejszych plemion, ale z pewnością nie jest ona tak "europejska" jak ta przedstawiona w tym filmie. Cały świat traci swoją tożsamość na rzecz tożsamości Zachodu. Kolonializm, globalizacja i "pokojowe misje" by Uncle Sam już o to zadbały.
Jak dla mnie mało interesujący temat, wyszło takie tragiczne love story z elementami egzotyki, czyli coś w sam raz na estetyka przeciętnego zjadacza hamburgerów z McDonalda.

Raedwald

A to Vanuatu maja własny ośrodek i swoją kinematografię filmowy? Wystrugali sobie kamery z drewna?

Bez kraju "zachodniego" (tutaj Australii) ten film by w ogóle nie powstał, więc uczciwie byłoby nie zarzucać filmowi, że to "australijskie".

Irytuje mnie takie pieprzenie, jak to bardzo kraje zachodnie zdominowały świat. Cóż, tak już jest w przyrodzie, ze silniejszy dominuje. Pamiętaj, że laptop i internet, dzięki którym napisałeś ten komentarz, to wynalazki "Wuja Sama", a nie starszyzny z Vanuatu. Gdybyś żył w plemieniu Vanuatu (czy innym podobnym) starszyzna nie pozwoliła by ci w ogóle zabrać głosu. (bez względu jak pięknie zielony i roztańczony jest momentami ten film, to ten film pokazuje ociemniały lud, którego ciemnota doprowadziła do tragedii dwojga młodych ludzi).

Wiecie, to nie jest tak, że ja nie lubię rdzennych plemion. Ale taka jest prawda, że każdy powinien odpowiadać za siebie. Buszmeni z Afryki czy rdzenne plemiona Australii nie mają własnego studia filmowego, bo od kilku tysięcy lat nic nie zrobiły w celu własnego samorozwoju. Od kilku tysięcy lat jedynie palą ogniska i budują szałasy. Jak im dziecko zachoruje, to wołają szanama, szaman przychodzi, odprawia modły i dziecko - jesli samo jakims cudem nie wyzdrowieje - to umiera.

A Ty jeden z drugim masz lekarza "wykształconego w tej strasznej cywilizacji zachodniej", który wyleczy ci dziecko, dzięki czemu nie musisz kupować małej trumienki co kilka lat. Więc odrobinę szacunku miejcie do "własnego plemienia".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones