nie masz pojęcia co mówisz.

Biorąc pod uwagę, że to nie jest dzieło Pixara, jest cholernie dobrze wykonane.

Jedna z najlepszych bajek-animacji komputerowych.

Co do Tarzana z '99, to jest klasyk. Bez dwóch zdań. Ale nie można wzorować się oceną "dałem/am x bo to nie tarzan z 1999"

Nawet pojęcia nie masz ile taka animacja wymaga czasu a pieprzysz głupoty.

Zgadzam się z Tobą. Nowy Tarzan jest świetny

Ja mam wyje..bane ile zajmuje czasu, liczy się efekt. Gniot, nad którym twórcy pracują bardzo długo ma z automatu zasługiwać na wyższą ocenę? Ogarnij się człowieku...

tylko, że to nie jest gniot.

Przyzwyczailiście się do jakości pixara tak bardzo, że zaczęliście patrzyć na to zero-jedynkowo. Albo pixar albo gówno.

Wykonane szalenie niedbale? Co nie tak z nimi było? Jakie masz pojecię na temat Tworzenie takich rodzajów animacji, że śmiesz pisać, że postacie są nie dopracowane/niedbałe/fatalne?
Mogę zrozumieć, że masz sentyment do starej produkcji bo pochodzi z Twoich lat młodości [przypuszczenia], ale dzisiejsze dzieciaki nawet nie będą chciały oglądać tej starej wersji i to samo będzie za 10 lat jak powstanie jeszcze nowsza wersja - i tak w kółko.

Mój Boże, ile jadu... A więc już tłumaczę co mi się w tych postaciach nie podoba: moim zdaniem - podkreślam - moim zdaniem (a mam do niego prawo) one przypominają mi plastikowe lalki - ruszające się - ale wciąż plastikowe, toteż są dla mnie zupełnie niewiarygodne, podobnie jak emocje które prezentują zupełnie mnie nie przekonują. Co do dzieciaków, radzę nie generalizować, bo moje siostrzenice i siostrzeńcy (przedział wiekowy 10-13 lat) były zachwycone Tarzanem z 1999 i wciąż chętnie do niego wracają, podczas gdy tym znudziły się po raptem 15 min. Nie twierdzę że to reguła, niemniej prosiłabym nie generalizować. Co do was samych, to prosiłabym o okazywanie szacunku innym. Wyrażenia typu: "pieprzysz głupoty", "śmiesz pisać..." sprawiają, że mam wrażenie że najchętniej byście mnie pobili, bo "ośmieliłam się" wyrazić opinię odmienną od waszej. Otóż tak, mam do tego prawo i to robię, tym bardziej że nikogo nie obrażam ani nie używam wulgaryzmów pod niczyim adresem. Co gorsza, z tego co widzę, wasza agresja jest skierowana nie tylko w moją stronę, bowiem co drugi wątek, którego autor nie zachwycił się tym filmem, jest przez was hejtowany. Polecam troszkę pokory i proszę spróbować pogodzić się z faktem, że wasze zdanie nie jest jedyną prawdą świata. Pozdrawiam oraz łączę wyrazy szacunku i proszę o to samo.

Wykonane są dobrze, ale brakuje odpowiedniego "silnika" jak to jest przy grach. Słaba gra świateł.

Niestety prawda - Postacie są niedopracowane , widać sztuczność zwłaszcza w poruszaniu się postaci oraz ruchach ust .

I wlosy im sie tak blisko glowy trzymaja nawet w scenach na wietrze od śmigłowca. Szczególnie postacie kobiece przypominaly mi te z nowych animacji z serii Barbie. Caly czas bylam przekonana, ze to ta sama ekipa je tworzyla.
Jedynie dopracowany wydawal mi sie Clayton. Jeszcze troche i otarlby sieo realizm.

Natomiast na ogromny plus byly widoki oraz zwierzeta. Szczegolnie goryle. Zauwazylicie, ze podkreślono nawet to jak ich futro zachowuje sie podczas deszczu?

Zapomnialabym, ze jednak byly plusy w postaciach ludzkich. Zadbano o to by byli czasem brudni a nie wymuskani nawet po bitwie z krokodylem. Tarzan na ciele mial wiele blizn, co tez swietnie podkresla, ze nie zyl luksusowym apartamencie tylko w dżungli. Ale gdzie u diabla jego zarost? Golil sie tym nozem? xD kocham gdy pomijaja to w historiach o dzikusach. A ten z pewnością byl wystarczajaco rozwiniety by juz miec brode. To nawet Clayton w jednej scenie gdy trafia wlasnie do obozu ma chyba zarost dłuższy niz wczesniej.