Właśnie te często szeptane dialogii dają filmowi niepowtarzalny czar. Film odbiera się bardzo intymnie i być może dlatego tak trudno się go odbiera. Kino (a już na pewno amerykańskie) przyzwyczaiło do czegoś zupełnie innego. Ludzie lubiący teatr powinni być filmem zainteresowani. Niektóre sceny są prowokujące, przynajmniej tak się je odbiera. Osobiście musiałem dorosnąć, żeby wogóle obejrzeć film do końca i to z przymrużeniem oka.

Co do aktorki grającej Tereskę: niewiele jest aktorek, które potrafiłyby się wpasować w tę rolę. Potrzeba było do tego nie tylko zdolności artystycznych, ale jeszcze czegoś i efekt jest wspaniały.