Oglądałem ten film dawno, ale moim zdaniem był to dramat...
@Other23, masz rację. Wszak romantyzm był połowiczny, choć zasługa po temu panny Amelii; może tragikomedia? Jeżeli ktoś do tej pory nie zawiódł się na żadnym filmie, w którym główną rolę grał Tom Hanks (np. ja się nie zawiodłem), powinien koniecznie po to sięgnąć. Ten pozornie prosty obraz niesie ze sobą wiele jakiegoś ciepła i naprawdę nie nudzi mimo, iż trwa ponad 2 godziny. Jeżeli ktoś jeszcze w tym kraju potrafi miło spędzić czas na seansie, gdzie nie usłyszy wulgaryzmów i niesmacznych odniesień do seksu, to jest to film dla niego. Zwłaszcza pasowałby w TV jakieś świąteczne popołudnie. Ja polecam.