Tą najostrzejszą scenę o której najbardziej mowa, widziałem już na youtube bo ktoś wrzucił xD oczywiście nagranie z kina ale było widać dosyć dobrze no i osobiście bym nie zemdlał czy się też nie porzygał, no ale przyznać trzeba że jest to naprawdę mocna i sadystyczna scena, moim zdaniem mocniejsza niż przepiłowanie wpół z 1 części i jestem w stanie uwierzyć że wrażliwszym się może niedobrze przy niej zrobić.

Nawet sam trailer jest dość ostry. Nie jestem zwolennikiem szokowania wymuszonym gore, ale muszę przyznać, że jest solidnie.

To prawda, ogólnie to opinie są bardzo pozytywne i dosłownie wszystkie jakie czytałem opisują tą część jako zdecydowanie lepszą od 1, pomimo tego że jest naprawdę mnóstwo gore i torture porn w tym, to film ma przynajmniej fabułę (czego 1 za zbytnio nie miała) i faktyczną final girl w postaci Sienny granej przez Lauren LaVerę, która też według recenzji i opinii innych bardzo dobrze napisana, zagrana i rozwinięta (nie jest jak reszta w 1 tylko żeby być i żeby być ofiarą Arta) a nawet jest określana jako jedna z najlepszych final girl w ostatnich latach, osobiście jestem naprawdę zaintrygowany i fajnie że 24 października już wleci na Blu-raya (choć nie w polsce), to się bez problemu po angielsku w wysokiej jakości znajdzie :D z tego co widziałem też takie większe minusy dotyczą długości (ponad 2 godziny) gdzie podobno ostatni akt jest przesadnie przeciągnięty.

No fakt, 1 część za bardzo to nie miała głównej bohaterki, niby były tam ta Tara ale była w sumie po to żeby polatać, pokrzyczeć, w sumie tak tylko dla standardu, a w połowie jeszcze ją na siostrę wymienili która też była tylko żeby polatać i pokrzyczeć, z tego co patrzyłem po klipach samych to Sienna wydaje się dużo ciekawszą postacią.

W sumie jak każda bohaterka w slasherach :D

Pod względem postaci film będzie się bronił, ale mam nadzieję, że za charyzmatycznym mordercą i hektolitrami krwi będzie kryła się wciągająca historia.

podrzuc link, szukalem na yt i w sumie nic mi nie znajduje, tylko jakies behind the scene, co w sumie i tak jest dluzszym zwiastunem tylko, a przepilowanie na pol z jedynki nie ruszylo mnie totalnie na marginesie, dodam ze nigdy nie slyszalem o tym filmie a lubie takie klimaty, cos w weekend przecytalem i pierwsza czesc obejrzalem na podgladzie tak zeby wiedziec co to wogole jest

Jak wpiszesz na yt "terrifier 2 bedroom scene" następnie ustawisz wyszukiwanie w filtrach na "data przesłania" to 3 od góry powinno być (przynajmniej na obecną chwilę) "Terrifier 2" po prostu filmik zatytułowany z całą tą sceną.

to chyba jakis nienormalny jestem, nic mnie tam nie ruszylo, no ale w sumie ogladajacy w kinie na duzym ekranie moga to odbierac inaczej, szczegolnie ze sie nie spodziewaja tego, a tu jednak czlowiek byl przygotowany ze wydarzy sie cholera wie co.

Że to niby to?

https://www.youtube.com/watch?v=WOwAOAN_UQ8&t=146s

A jak wypada przy tym?

https://www.filmweb.pl/film/American+Guinea+Pig%3A+Bouquet+of+Guts+and+Gore-2014 -736998?plusMinus=false

Swego czasu ludzie podobnie reagowali na Mechaniczną pomarańcze do tego stopnia, że niektórych krajach był kilka lat zakazany. Oczywiście teraz w czasie internatu to niemożliwe jednak w tym przypadku uważam, że to bardziej próba reklama filmu, bo zwiastun nie zrobił na mnie najmniejszego wrażenia, co więcej, wyczuwam raczej gniota i do wspominane przeze mnie Mechanicznej pomarańczy nie będzie miał szans dorównania.

Jak teraz patrzę, to średnia mocno spadła. Na początku film miał 8,6, a teraz 6,4/10. Ciekawe czy będzie jeszcze gorzej.

Dlatego wrażliwsi po prostu nie powinni chodzić na takie filmy. Mnie "Terrifier" ani nie brzydzi, ani nie straszy, ani nie szokuje. Nie czuję żadnych emocji, oglądając ten film, bo wszystko jest tu płaskie na naleśnik. Niejedna niedopowiedzona scena albo ucięta w kluczowym momencie bardziej mnie przeraża, niż pokazywanie na ekranie ćwiartowania ludzi i zdzierania z nich skór. Bo "moc" tkwi w emocjach – w tym, jak czujemy opowieść, jak zżyjemy się z postaciami i czy ich lubimy (nieraz wbrew temu, że nie powinniśmy ich lubić), w przekazie, w tematyce (przemoc musi być zawsze po coś, żeby coś podkreślić, wzmocnić, a nie przemoc dla samej przemocy), nie w bezcelowych flakach i mózgu na ścianie.

Kurde mnie ta scena rozbawiła, to już większe wrazenie zrobiła na mnie akcja z dziewczyną i piłą.

Nic tylko dobra pizza i oglądać :D

Na mnie te sceny gore wrazenia nie robia, kiedys jadlam wątróbkę ogladajac jak byla scena w horrorze z wnetrznosciami i jelitami, wszystko lecialo na podloge, a ja dalej jem i popijam kieliszek czerwonego wina do tego :)

A no widzisz :) To zależy od człowieka, znam wielu co nie jadłoby nic jeszcze kolejnego dnia :P Ale jak się lubi te klimaty i się jest fanem horroru dajmy na to, to należy się spodziewać takich scen :) Słyszałem że na Terrifier 2 ludzie w kinach wymiotowali, mdleli i uciekali z kina bo nie mogli wytrzymać :) No każdy powinien się spodziewać co będzie po pierwszej części :) PS. wątróbka czasem lepiej smakuje niż pizza ;)

W krasnoludki i garnek złota ukryty za tęczą też pewnie wierzysz. Nikt nie wymiotował, nikt nie mdlał i nikt nie uciekał z kina. Akcja marketingowa stara jak świat, skierowana do najgłupszych bo tylko oni mogą to kupić i zechcieć się przekonać samemu, czy to prawda. Poza tym film jest na tyle niszowy, że na seanse nie trafiają przypadkowi ludzie z ulicy, tylko tacy, którzy lubują się w takich klimatach.

Napisałem że słyszałem, a nie że wierzę. Ja należę do osób którym ciężko w cokolwiek uwierzyć i prawda jest taka że ani ty, ani ja nie wiemy jak było, można tylko coś usłyszeć i wywnioskować prawdopodobieństwo bo prawdy i tak się nie dowiesz. Ja nie potwierdzę nic bo mnie tam nie było, ty też nic nie możesz potwierdzić więc nie bądź taki mądry.

Otóż mogę potwierdzić, że nic takiego nie miało miejsca. Za dobrze się znam na marketingu żeby się nabrać na taki stary numer. Skoro nie podano konkretów, kto, kiedy i gdzie, to wiadomo z góry, że to ściema.

Cóż za teoria, byłbyś świetnym detektywem.

No to ciekawe koleś. Czyli dajesz gwarancję, że nikt nigdy w żadnym kinie w stanach nie zemdlał na tym filmie i ręczysz za to, tak?

https://youtu.be/XCy6IBQchAc Krótki filmik o tym jak powstawał makeup klowna.

26 października premiera w PL na Splat Fest https://www.splatfilmfest.com/index.php/harmonogram-warszawa-2022/

Słyszałem o tym festiwalu. Zastanawiam się jak polska widownia zareaguje na ten film :)

Dopiero obejrzałem. Nie no bez jaj. Jak ktoś nigdy nie miał styczności z tego typu filmami to może, ale dla wprawnego widza nic takiego. Była masa tego typu filmów już

A ja mam refleksję, pytanie... I proszę o normalne wypowiedzi. Słyszałam o tym filmie, z ludzkiej ciekawości obejrzałam zwiastun, potem scenę w sypialni. Kiedyś byłam ogromną fanką takich filmów, teraz najwidoczniej zmieniła mi się wrażliwość. I o ile swoją fascynację takimi "dziełami" tłumaczę wiekiem (miałam może 13-14 lat), o tyle zastanawiam się, dlaczego ludzie oglądają takie filmy. Scena w sypialni mnie przerosła. Ludziom brakuje wyobraźni? Ja np od razu wyobraziłam sobie siebie na miejscu tej dziewczyny. Ludzie potrzebują takich podniet? Dlaczego? To nawet nie jest zezwierzęcenie, bo zwierzęta zabijają szybko, żeby zjeść i raczej nie oglądają takich scen z lubością. Skąd popularność takich rzeczy? Dehumanizacja? Brak jakichś podstawowych mechanizmów, empatii, wartości? Serio pytam. Nie wiem, czy to dobre miejsce, ale trudno.

Ja osobiście nie należę do pasjonatów gore, więc raczej nie czuje satysfakcji z flaków rozrzucanych na prawo i lewo. Wydaje mi się, że fanatycy takich filmów mają zwyczajnie inny punkt widzenia. Dla nich psychopata wpadający do sypialni i torturujący innych ludzi w zwyrodniały sposób stanowi swego rodzaju sztukę. Albo chcą się popisać przed znajomymi na imprezie, jakich to rzeczy nie oglądają.

Dzięki za podzielenie się swoim zdaniem! O ile drugi argument rozumiem (sama chyba oglądałam takie rzeczy, żeby popisać się, jaka to nie jestem odważna i mocna), o tyle pierwszy argument jest dla mnie straszny. Ogólnie każdy ma inną wrażliwość i inaczej rozumie sztukę i nie zamierzam z tym dyskutować, ale czy torturowanie i zabijanie to sztuka? To trochę niebezpieczne myślenie, wręcz potworne. Może ktoś z fanów takich filmów się jeszcze wypowie, czego szuka w takich obrazach, bo jestem bardziej ciekawa, chociaż nie wiem, czy odpowiedź nie jest bardziej przerażająca niż wspomniana wyżej scena.

Mi z wiekiem coraz ciężej jest oglądać "takie" rzeczy. 20 lat temu nie miałabym z tym problemu, teraz momentami czułam nieprzyjemny ucisk w brzuchu jak - tak jak Ty - wyobrażałam sobie siebie na miejscu np. osoby polanej kwasem (dyskomfort potęgował fakt, że takie rzeczy naprawdę miały miejsce). Jednak film poziomem krwawych scen odejmował im powagi, zalatywał groteską, więc koniec końców nie był straszny, tylko durny. Druga połowa strasznie się dłużyła/nużyła i miałam ochotę po prostu wyjść z kina, ale nie byłam sama, więc wytrwałam. Gdyby ograniczyć sceny tortur i nadać im wydźwięk realności, dopracować efekty (dużo nie znaczy dobrze)- myślę, że naprawdę bym spuszczała wzrok. Sam motyw/wizualność klauna pomimo mojego wieku napawa mnie niepokojem, a największy poczułam (o ironio) - w zabawnej (chyba) scenie ze zmianą okularów w sklepie z kostiumami. Jeśli chodzi o sam film plus za muzykę, meta-smaczki, klimat starych lat w nowej oprawie. Jednak dialogi, gra aktorska, fabularne wyrwy nie do przeskoczenia. Chyba kampiarskie gore to już nie moja bajka. Zwapniałam.

Ludzie zawsze lubili ogladc rzeczy ktore nie uchodza sa powiedzmy "normalne" - zawsze mowie ze podwiadomie jest to chyba tesknota za czasami walki Gladiatorow gdzie tlum mogl popatrzec sobie na taki krwawy pojedynek, czy to z uzyciem niewolnika z toporem, czy lwa albo tygrysa "na glodzie" :) I najwidoczniej nie zmienilismy sie tak bardzo od tamtych czasow bo wiele osob wciaz pragnie widziec krew i flaki :)

Myślałam o tym i coś w tym jest, w końcu sama kiedyś namiętnie oglądałam tego typu filmy. Niemniej jednak, chyba zmieniła mi się wrażliwość i nie jestem w stanie zdzierżyć takich widoków już ;p Pozostawiam zatem ten gatunek mocniejszym osobom :)

ja za samym gore nie przepadam, ale na Terrifier 2 poszedłem głównie jako challange, bo wiedziałem, że 1 część była dosyć brutalna. Oglądanie takich scen nie sprawia przyjemności, ale dodaje adrenaliny (troche tak jak rollercoastery). Sam twórca tłumaczył brutalność Arta mówiąc, że to klaun decyduje o tym co oglądają widzowie i ma mu sprawiać przyjemność a nie nam (co jest dosyć ciekawym konceptem, ale i tak wydaje mi się, że wiedział o tym, że tak drastyczny sadyzm tylko przyciągnie ludzi). Ja bym tutaj mówił o zjawisku "morbid curiosity", a nie chęci doświadczenia dehumanizacji.

Takie teksty sie pisze pod promocję filmu

Wspomniałem o tym.

Pan reżyser nie umie w filmy natomiast umie w media, albo jego kolega od tej prymitywnej papki umie. I w ten o to prosty sposób nakręcili koniunkturę do tego stopnia, że niestety będzie część trzecua. W dobie mediów można sprzedać każde gówno, vide 365 dni.

Widziałem w poniedziałek te „dzieło”. Za mną siedziały dwie pary gimbusów i jeden z nich mówił ze film jest obrzydliwy i zaraz zwymiotuje…

Ten powrót Klauna trochę przypomina powrót Tuska do krajowej polityki. Na widok Donalda T. też co poniektórym robi się niedobrze.