Zdecydowanie bardziej mi się podobało od 1 części, w której niby coś się działo ale tak naprawdę to nie wiele. Tutaj wszystko co było w 1 części jest lepiej zrealizowane, fabuła choć nadal nie jest jakaś bardzo rozwinięta, to jest już jakiś trzon i opowiadanie historii. Postacie są O WIELE lepsze niż w 1 części, sam Art był świetny już w poprzednich produkcjach z nim ale tutaj moim zdaniem David Howard Thornton pokazał największe szaleństwo tej kreatury, równocześnie wzbudzający niepokój ale też rozbawienie (scena w sklepie i przymierzanie okularów to złoto) tak samo jak używanie głowy niedawnej ofiary jako pojemnika na cukierki i inne tego typu akcje Arta.

Aczkolwiek najlepsze wrażenie zrobiła na mnie postać Sienny! Lauren LaVera naprawdę świetnie wypadła w roli tej nowej wojowniczej final girl (jej pierwsza główna rola) a motyw z tym kostiumem zbroją mega, ogólnie dawno nie widziałem tak dobrej i intensywnej walki finałowej dziewczyny z zabójcą! Sienna wręcz stała się jedną z moich ulubionych final girls ostatnich lat. Według samego Damiena Leone (twórca) jest to jego ulubiona postać jaką kiedykolwiek napisał i którą miał w głowie od 10 lat. Jeśli chodzi o gore, jest mocno, brutalnie i obrzydliwie, czyli tak jak powinno być w Terrifierze (zwłaszcza scena w sypialni), chociaż chyba bardziej obrzydliwa niż te wszystkie mordy była scena między napisami końcowymi, przynajmniej w moim odczuciu xD

Klimat Halloween był dla mnie bardziej wyczuwalny niż w Halloween Ends, ogólnie dużo lepiej mi się ten film oglądało niż Halloween Ends (i Halloween Kills w sumie też). Fakt mógł być krótszy ale jakoś nie odczułem znużenia czy nudy, elementy nadprzyrodzone mogły być lepiej wytłumaczone (bo w sumie nie były wcale), choć już pierwsza krótkometrażówka i antologia Cukierek albo Psikus wskazywała na to że Art jest nadprzyrodzoną istotą, to akcja z mieczem wskrzeszającym to już był trochę inny poziom, a (po raz kolejny wspomnę) scena między napisami to już w ogóle :D No ale miało to jakiś swój urok kiczu. Damien powiedział że ma jeszcze kontentu do historii Arta na 3 a nawet na 4 część i że zamierza pogłębić jego "mitologię" jak i elementy związane z Sienną i jej mieczem, więc zobaczy się jak z tym będzie, sugerował.

Stylistyka trochę niczym slashera/splattera z lat 80 co również bardzo mi się podobało, ścieżka dźwiękowa też klimatu dodawała. Finalnie miałem dużą frajdę z tego sequela i bardzo chętnie zobaczę zarówno 3 jak i 4 jeśli takowe wyjdą, a patrząc jak głośno jest o tym filmie obecnie i jak dobrze się sprzedaje, to jest to raczej pewne. Co z Artem (i Sienną) wyjdzie na pewno oglądnę, no i mam nadzieję że Lauren LaVera po tym filmie dostanie więcej ról w horrorach!