PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1105}

Tess

7,3 11 291
ocen
7,3 10 1 11291
8,1 11
ocen krytyków
Tess
powrót do forum filmu Tess

Co prawda nie miałam okazji jeszcze oglądnąć tej właśnie wersji, ale przeczytałam książkę Tess of the d'Urbervilles, i zobaczyłam film z 1998 r. i muszę przyznać że jak dla mnie to jest przecudny!! Książka mnie zafascynowała i wzruszyła a film podkreśli grubą kreską te uczucia. Piszę o tym filmie tutaj, bo chcę zwórcić na niego uwagę. Z tego co widzę to nie cieszy się on jakąkolwiek popularnością-a szkoda
:(
Naprawdę warto go zobaczyć, polecam!!! Mam nadzieję że doczeka się polskiej wersji językowej!!!!
pozdrawiam!!!

użytkownik usunięty
Bethi_2

Wersja z 1998 jest wspaniała i moim zdaniem znacznie lepsza niż ekranizacja Polańskiego, która jest zbyt przygnębiająca i smutna od początku do końca, również w momentach, gdy widz (teoretycznie) nie wie, co będzie dalej. Już na samym początku wiadomo, że Tess będzie postacią tragiczną, bo Nastasja Kiński cały czas chodzi smutna (nie mówiąc już o tym, że poza urodą nic jej nie wyróżnia; aktorsko jest okropnie drewniana).
Jest jeszcze jedna wersja, którą w tej chwili oglądam, najnowszy serial BBC. Jest bardzo dobrą ekranizacją, o niebo lepszą od tej, ale chyba Tess'98 pozostanie moją ulubioną :).
Fajnie, że jest ktoś, kto docenia naprawdę wspaniałą wersję z 1998 roku :).

ocenił(a) film na 9

Przydaloby sie wiecej starannosci przy pisaniu recenzji Nastassja Kinski
a nie Nastasja Kiński (to Niemka a nie Polka jak sugorowaloby polskie "ń").
Ciekawe sa tez stwierdzenia "aktorsko jest okropnie drewniana" czy zarzut "która jest zbyt przygnębiająca i smutna od początku do końca, również w momentach, gdy widz (teoretycznie) nie wie, co będzie dalej".

Rzeczywiscie nie podejmuje sie dyskusji z takimi opiniami. Poddaje sie.

torgm

Jestem już po oglądnięciu wersji Polańskiego, i dlatego pragnę tym goręcej zapewnić zainteresowanych że wersja z 1998 roku jest o niebo lepsza i poruszająca!! Szczerze mówiąc trudno było mi wysiedzieć do końca filmu, zapewne dlatego że widziałam wcześniej wg mnie lepszą wersję. pozdrawiam :)

a serial bbc z pewnością zobaczę, tylko muszę go jakoś zdobyć :)

Bethi_2

biema rękami podpisuję się pod opinią, iż wersja z 1998 r. jest o wiele lepsza.
I aktorzy (n.p. Angel - ukochany Tess'y), i piękne krajobrazy (wrzosowiska i pustkowia) starej Anglii (bo "Tess" Polańskiego kręcono we Francji), i w ogóle CAŁY film.
Miałem zamiar napisać o tym, ale Beti mnie uprzdziła.
Tyle, że - wiesz Beti - właśnie wersja z 1998 r. przecież TEŻ jest smutną.
Smutną i piękną.
I NIE MOŻE być inaczej, bo PRZECIEŻ TAKA właśnie jest powieść Thomasa Hardy'ego, na podstawie której powstają te ekranizacje.
Musicie wiedzieć, że wersja z 1998 r. to także był mini-serial.
W 2000 r. w TVP był on emitowany w 4-ech odcinkach, w godzinach dopołudniowych.
Bo - jak zwykle - TVP, gdy już w końcu wyemituje coś WARTOŚCIOWEGO, to albo w godz. nocnych, albo około południa - TAK, by JAK NAJMNIEJ osób mogło to oglądać. :(
"Nie stać" ich, by chociaż nieco częściej wyświetlać TAK PIĘKNE filmy. ALE stać ich, by produkować takie denne seriale i programy jak "Dom nad rozlewiskiem", "M jak miłość", "Ford Boyard", "Gwiazdy tańczą na lodzie"

----------
(na początku emisji tej "WSPANIAŁEJ" i "JAKŻE AMBITNEJ" produkcji Doda - Elektroda za to, że "popaplała" te swoje GŁUPOTY "okraszone" infantylnym - jak to ona - językiem - dostawała 18 tys. złotych ! Za JEDEN TYLKO tak GŁUPAWY występ. A ona brała udzial w TYLU ODCINKACH. Wierzcie mi - wolałbym już, aby zarząd TVP wziął sobie te pieniądze za to, by ona nie dawała tam tych swoich POPISÓW. Ale i tak tego nie oglądałem. Zaś prowadząca program - Tatiana Okupnik za KAŻDY JEDEN TYLKO odcinek brała 20 tys. zł. !
To TYLKO "wiezrzchołek góry lodowej" MARNOTRAWIENIA pieniędzy przez TVP, które powinno spełniać misję kulturalno-oświatowo-edukacyjną.
ILE idzie pieniędzy na inne ŻENUJĄCE programy i filmy ?!
ILE DOSTAJE Tomasz Lis ? I to ZA CO ?! Za swą STRONNICZOŚĆ. Przeciez media publiczne powinny byc OBEKTYWNE i BEZSTRONNE, czyż nie ???
I dziwić się dopiero, że biorąc pod uwagę te WSZYSTKIE rzeczy ludzie nie chcą płacić abonamentu ?
I właśnie też nie dziwię się, że dopiero PORONIONE pomysły Platformy Obywatelskiej o zlikwidowaniu abonamentu mediów publicznych - PORONIONE, jak WSZYSTKIE INNE ich cele i pomysły - trafiają na PODATNY grunt.
No bo kto będzie chciał płacić abonament za TAK DENNY program TVP ?
Wszystko to samo możemy przecież znaleść w głupawych... i TEŻ STRONNICZYCH - Polsacie i TVN-ie, na które przynjamniej nie trzeba płacić abonamentu.
Filmy dokumentalne w TVP są POWTARZANE raz po raz. Bo na nowe "NIE MAJĄ" pieniędzy. Ale na denne programy i filmy mają.
...To jest żałosne. Przykre. Smutne.)
----------
, i.t.p.

WSPANIAŁA wersja "Tess D'urerville" z 1998 r. wywarła na mnie wrażenie, które nie opuszcza mnie do dziś i wzmocniła tylko moje zamiłowanie do tej - używając przenośni - "okrytej mgłą tajemnicy", oraz - mówiąc dosłownie :) - niezrzadko okrytej mgłą krainy - Wysp Brytyjskich. Zachęcił mnie też (ten mini-serial) do przeczytania ksiażki o tym tytule, a także innych pozycji autorstwa Thomasa Hardy'ego.
Wspaniały kunszt literacki. Wspaniałe słownictwo.
I większość chyba (choć nie wszystkie) jego powieści i opowiadań smutno się kończą, co dodaje im swojego rodzaju piękna, nostalgii.
Są też ekranizacje innych jego powieści.
"Pod drzewem, pod zielonym" - wyemitowane przez... TVP :) w jedne ze świąt, chyba Wielkiej Nocy.
Jest też ekranizacja w języku polskim na DVD jego powieści... W tytule było chyba "Burmistrz (i tu nazwa jakiegoś angielskiego miasteczka)". Oczywiście - też o miłości. :)
BARDZO chciałbym zdobyć wersję "Tess D'Urberville" z '98 r. w tłumaczeniu polskim. Podobnie jak i inne ekranizacje Hardy'ego.
Gdyby ktoś mógł mi pomóc... będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam. :)

tomekkaj

A co do krytyki pod adresem TVP zapomniałem dodać, jak WIELKIE pieniądze zarabiają choćby sami dziennikarze (Hanna Smoktunowicz i inni), o zarządzie już NIE WSPOMNIAJĄC.
Tylko, że w zarządach WSZĘDZIE zarabiają TAKIE NIEADEKWATNE do swej pracy pieniądze.
To niestety jest NORMALNE w KAPITALIŹMIE - w tzw. "DEMOKRACJI" i "WOLNOŚCI".
Kapitalizm - owszem - może i jest to "demokracja" i "wolność", ALE dla WYZYSKIWACZY, BOGACZY. Dla KRWIOPIJCÓW.
Przepraszam, za to zejście na politykę. :)

tomekkaj

...No i muzyka jaka była PIĘKNA we wspomnianej wersji z r.'98.
Pamiętam, że na końcu każdego odcinka...
Czy w muzyce tej nie "maczał palcy" Mike Oldfield, lub jego brat - Terry ?
To raczej nie był ten utwór, ale o ile się nie mylę, było to cos w TYM stylu :

http://xestelx.wrzuta.pl/audio/30KYEne1R5e/mike_oldfield_-_01_-_song_of_the_sun

ocenił(a) film na 8
Bethi_2

Zgadzam się ! Przeglądając twórczość Romana Polańskiego, przyszła kolej na Tess. Po obejrzeniu filmu byłam zachwycona, wchodzę na filmweb, patrzę na zdjęcia i...coś tu nie gra. Na stronie na której oglądałam film ktoś musiał się pomylić i podpisał Tess Polańskiego, jednak była to właśnie produkcja z 1998 roku. Wspaniała pomyłka, możliwe że gdyby nie to, nie trafiłabym na tę mało popularną wersję. Zakochałam się w tym filmie, obecnie czytam książkę i jestem świeżo po wersji Polańskiego i mimo iż ma swój klimat, nie zrobiła na mnie aż tak dużego wrażenia jak pózniejsza :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones