Film ogólnie niezły, początek był obiecujący, powoli i ciekawie się rozkręcał i budował atmosferę..... ale tylko do połowy. Potem jak już wyskoczył ze ściany ten w masce to czar prysł i dla mnie było już po filmie. Na prawdę można było zrobić tą postać straszniejszą (patrz: The Ring, Grudge) a tak niestety od połowy ten film zmienia się z horroru tylko w nudnawy thriller. 6/10 (6 tylko za Lauren Cohan)