PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=736953}
5,8 47 364
oceny
5,8 10 1 47364
4,0 5
ocen krytyków
The Boy
powrót do forum filmu The Boy

Witam.
Zastanawia mnie co macie do powiedzenia na temat filmu od momentu punktu kulminacyjnego, jakim jest pojawienie się żywego "chłopca". Wg mnie film powinien trwać jeszcze godzinę, żeby wyjaśnić wszystkie niezrozumiałe momenty filmu, a takie zaczęły się właśnie od wcześniej wymienionego momentu. Mam tu na myśli: co do filmu wniosła dziewczynka, z którą Brahms bawił się w dzień pożaru i której zmiażdżył głowę; w jakim celu zmiażdżył jej głowę; czemu jej imię i nazwisko zostało w kolejnej scenie zaakcentowane i motyw nie został wcale rozwinięty i postać zniknęła; czym była nawiedzona lalka, bo jednak "chłopiec" żył; dlaczego rodzice sprowadzili "chłopcu" dziewczynę, tego wgl nie rozumiem, bo nie jest to absolutnie niczym poprzedzone, ani nawet napomknięte; czemu rodzice żyli z lalką, zamiast z własnym poparzonym dzieckiem lub, jeśli był dziwny, to nie oddali go do zakładu dla chorych; czemu w ostatniej scenie Greta z Malcolmem uciekają i nic dalej nie wiadomo co z nimi, a "chłopiec" przeżył i skleił sobie lalkę, po to żeby jakiś, niewiadomego pochodzenia duch wstąpił w nią i dom itp itd..
Proszę o odpowiedzi, bo może czegoś w filmie nie zrozumiałam, a co wiele wyjaśniało.
Jestem rozczarowana, bo pod koniec dobrze zapowiadającego się filmu zamiast zaintrygować, dać małą tajemnicę na ewentualną drugą część, bądź zakończyć historię definitywnie, ale w napięciu, to powstało raptem mnóstwo pytań nie do odgadnięcia. Dla mnie film, po kompletnym zagmatwaniu się w nielogiczne elementy, urwał się. Mimo świetnego początku i rozwinięcia zakończył się "z dupy"...

ocenił(a) film na 6
Agusar

Nie wiem czy coś rozjaśnię, ale spróbuję :) Moim zdaniem :
- to, że Brahms zmiażdżył głowę dziewczynce miało świadczyć po prostu o tym, że od dziecka był psychicznie chory ( nie rozwijano motywu, ponieważ to miało być tylko przedstawienie jego psychiki w dzieciństwie)
-jeśli chodzi o lalkę, to myślę, że była to zwykła lalka, prawdziwy Brahms wychodził z ukrycia i ją przestawiał
-jeśli chodzi o rodziców i sprowadzenie dziewczyny, to wydaje mi się, że miał to być typowy przykład rodzicielskiej miłości. Rodzice wiedzieli, że z Brahmsem jest coś nie tak, dlatego go ukrywali (może się go bali albo bali się konsekwencji, jakie może ponieść za zabicie dziewczynki). Ich syn był mordercą, dlatego nie mogli żyć z nim "normalnie" ;p Ukrywali go, mógł mordować i nie ponosić konsekwencji - przecież nie istniał, był tylko lalką. Dziewczynę sprowadzili, gdyż nie chcieli tak dłużej żyć. Mieli dosyć psychicznego syna, jednak sumienie nie pozwalało im go od tak porzucić.
-Greta i Malcolm - typowe filmowe zakończenie. Widz ma sobie sam dopisać zakończenie :)
-skleił lalkę, owszem. Ale nie wydaje mi się, żeby chodziło o ducha :) Może to trzęsienie w domu było spowodowane reakcją prawdziwego Brahmsa na nieprzestrzeganie zasad. Zdenerwował się, zaczął walić w ściany (czy coś :p)

ocenił(a) film na 7
xDiediemydarlingx

Dokładnie tak, psychicznie wyczerpywało to rodziców do tego stopnia, że postanowili popełnić samobójstwo. Prawdopodobnie nawet bali się go.

ocenił(a) film na 4
marcin_72

Ja obstawiam, że on tak rodziców dręczył, byli wykończeni psychicznie tym że lalka rozrabia w domu ;)

ocenił(a) film na 4
xDiediemydarlingx

zgadzam się z xDiediemydarlingx

xDiediemydarlingx

Heh najbardziej podoba mi się "Zdenerwował się, zaczął walić w ściany (czy coś :p)". Dzięki za pomoc, ale nadal nie pogodziłam się z tym zakończeniem ;)

użytkownik usunięty
Agusar

Moim zdaniem film nie powinien powstać, choć mogliby łaskawie zamienić tą śmieszną kategorię na komedię, albo jakiś thriller-rozrywka, nie horror, bo to czyste oszukiwanie widza.
Osobiście gardzę takimi przekrętami.

Jeśli chodzi o sklejenie lalki to bardziej sam fakt jest symboliczny, że to jednak jeszcze nie koniec, takie nieszczęśliwe, niepozytywne zakończenie.
Powiedzmy w jakimś tam filmie walczą z potworem, na koniec udaje im się go zabić, ale ostatnia scena pokazuje jajo z którego wykluwa się takim sam i sądzę, że właśnie taki charakter obrała sobie ta ostatnia scena

ocenił(a) film na 6

Fajnie, że zapamiętałeś, czym różni się horror od thrillera.
Generalnie masz rację - ten film to thriller. Ale nie wiemy tego, aż do trzeciego aktu. Gdyby od początku było wiadomo, że to thriller, wtedy całkowicie ignorowałbyś każdą 'nadprzyrodzoną' akcje w filmie, wiedząc, że ktoś za tym stoi.
Kino POWINNO zaskakiwać, szukać nowych dróg i rozwiązań. Nie twierdzę, że ten film był jakiś odkrywczy, ale nazywać plot twist 'przekrętem' jest śmieszne. Jeśli filmowi udało się Ciebie oszukać to powinieneś być zadowolony. Wolałbyś fabułę na wskroś standardową, która idzie od początku do końca po sznurku?

użytkownik usunięty
snoopy_2

A nie idzie od końca do końca po sznurku i to wyjątkowo cienkim? Film nawet nie chce pokazać, że dzieją się tu jakiekolwiek nadprzyrodzone siły. Lalka się przestawia niczym wyjęte z Annabell (drugi gniot) i w sumie tylko tyle. Bo jakiś dzieciak zadzwonił do niej? Bo coś wali w ścianach? Do bólu sztampowe i przewidywalne. Żadna akcja nie szuka nowych dróg czy rozwiązań, wszystko jest praktycznie powtórzone w starszych filmach o lalkach prócz samej końcówki. Tak to mamy komedie romantyczną między Gretą a Malcolmem, w tle coś wali i stuka i w sumie tylko tyle. No i Greta walczy sama z sobą. I sam reżyser genialnie zaczął początek filmu, gdy ta matka tej lalki rzekła "przykro mi" z płaczem. Może i nie wiadomo było co się na koniec pojawi to wiadomo, że będzie chciało zabić ją, fajny spoiler na starcie.

To nawet nie jest thriller, nazwanie tego tak jest po prostu obrazą dla tej kategorii

ocenił(a) film na 7

Wiesz, Zmierzch też jest horrorem, a najstraszniejsze w tym filmie to gra aktorska głównej bohaterki (Zmierzch jest chyba większą obrazą dla gatunku horror niż The Boy dla thriller'a czy nawet horroru).
Inną sprawą jest to, że Filmweb nie zawsze dobrze określa gatunki, Multikino określiło The Boy jako thriller/horror tak samo jak iMDb (https://multikino.pl/pl/filmy/the-boy, http://www.imdb.com/title/tt3882082/). Więc stwierdzenie oszukiwanie widza jest błędne i nie jest winą filmu.

Agusar

Whaaaaat? Tu nie ma żadnej dwuznaczności! Z czym Ty masz się godzić? To tak jakby nie godzić się z tym że Ray Liotta zakapował De Niro. To jest fakt. Od momentu pojawienia się tego gościa wyjaśnia się właśnie wszystko. Dzieciak był psychiczny, zabił jakąś kumpelę z piaskownicy, a potym jak policja zadzwoniła do jego rodziców i oznajmiła, że chcą go przesłuchać nieznośny gnojek zjarał chate i sfingował własną śmierć. Potem ukrywał się w ścianach domu i wkręcił staruszków, że jest zaczarowana. Kazał puszczać sobie muzykę, czytać na głos itd... Jak blondas rozwalił laleczkę, psychol nie wytrzymał i wyszedł z ukrycia. Nie było żadnych duchów, demonów, ani innego ustrojstwa. Dziękuję.

P.s.
Jak się nad tym zastanowię to rodzice mogli wiedzieć, że przeżył... I pomagalj mu się ukrywać... Więc może jest jedna niewiadoma, a może nie oglądałem dość dokładnie, ale nawet mój kot załapał, że żadnych sił nadprzyrodzonych w tym filmie nie było... A spał przez 3/4.

johnyzalaski

Ten film to dla mnie zeszłoroczny śnieg, nie spamuj mi poczty powiadomieniami o odpowiedzi ;P

johnyzalaski

Na pewno wiedzieli,że żyje. Niby jak sam zdobywał pożywienie. Nie wyrzucali jedzenia bo zostawiali dla niego.

ocenił(a) film na 7
xDiediemydarlingx

wydaje mi sie ze to nie moglo byc tak ,ze on przedstawial lalke, bo jak widac , to byl dorosly facet, ktory od tej lalki byl znacznie szerszy i dluzszy ;)

ocenił(a) film na 5
Bajker123

On nie przedstawiał, tylko przestawiał lalkę :). Po prostu facet wyłaził ze ściany i tą lalkę kładł w inne miejsce. Jak było widać ta lalka nigdy nie poruszyła się przy tej kobiecie, tylko jak kobieta wyszła i później znów weszła do pomieszczenia, lalka była już w innym miejscu i ta kobieta była pewna że lalka sama się porusza, nie pomyślała że to ktoś może jeszcze z nimi w domu być :P.

ocenił(a) film na 6
xDiediemydarlingx

wdg mnie z jednym aspektem się mylisz:)
Rodzice mogli nie wiedzieć, że syn żyje, mogli nagle po śmierci syna dostrzec "życie w lalce" a syn robił ich w ciula tak samo jak naszą główną bohaterkę:)
i własnie T sytuacja z "duchem w lalce" mogła skłonić ich do wykończenia psychicznego do stopnia samobójstwa:P tak widzę to ja:)

ocenił(a) film na 6
kowal1528

Ile osób, tyle wersji :p

ocenił(a) film na 6
kowal1528

Zostawiali mu jedzenie. Już pomijając, że dziecko raczej przy poważnym uszczerbku na zdrowiu jakim są rany po pożarze (a chodził w masce, więc musiały być niemałe), raczej nie wróciłoby samo do zdrowia + jeszcze zbudowało sobie w ścianach gniazdko.

ocenił(a) film na 6
kowal1528

Teraz sobie przypomniałam jeszcze, że gdy rodzice wyjeżdżają, to matka szepce Gercie na ucho 'I'm so sorry...' i próbuje jeszcze coś powiedzieć, ale ojciec jej przerywa i wychodzą. W czasie tej sceny Gerta trzyma Brahmsa na rękach, więc gdyby matka wierzyła, że lalka jest opętana, to nie próbowałaby ostrzec Gerty w taki sposób, ze strachu przed gniewem Brahmsa, bo przecież lalka by usłyszała, będąc między nimi. A że wiedziała, że Brahms siedzi w ścianach, to jeszcze zmusiła się do takiej próby przeproszenia za to, co się stanie. A przynajmniej dla mnie ta scena sugeruje, że wiedzieli, że nie jest w lalce.

kowal1528

Uwazam, że dużo osób misinterpetuje trn film. Rodzice Brahmsa doskonale wiedzieli, że on żyje, co świadczy sam fakt tego że matka w scenie zaraz przed samobójstwem pisze do niego list, z którego również wynika, że to Brahms wybrał sobie takie życie. W liście matka pisze, że "we cannot live with the life you have choosen", a biorąc pod uwagę to, że wiele razy powiedziane jest że był dziwny (no i psychicznie chory) może miał jakiś dryg to lalek (co widać na zdjęciach rodzinnych na których jest lalka) powiedział rodzicom że chce żeby opiekowali się lalką tak, jakby to był właśnie ich syn a on sam chce "zniknąć" chowając się w ścianach.

ocenił(a) film na 8
xDiediemydarlingx

Wszystko wyjaśnione zostało w Twoim poście, no może prawie. To oczywiste, że chłopiec musiał pozostać w ukryciu, bo za zabicie dziewczynki zostałby umieszczony w jakimś odosobnieniu (szpital, poprawczak, etc.) i w sumie oczywiste, że rodzice z nim funkcjonowali i byli świadomi jego demoniczności. Na pożegnanie Pani szepcze do Grety "przykro mi", wcześniej mówi, że Brahms zaakceptował nianię, resztki jedzenia nie wyrzucane, najpewniej odkładane dla chłopaka. Film bardzo logicznie poukładany, świetny, dawno nie widziałem tak dobrego, trzymającego w napięciu i klimatycznego horroru. Plus ładna niania ;-)

ocenił(a) film na 9
robzuch

dokładnie tak, zgadzam się z Tobą ,film jest bardzo dobry, można do niego wracać wiele razy no i fakt zajebista dupa z tej Grety ,mmmm :D

Agusar

kurde, dzięki za spoiler :/

katie1308

Trzeba było czytać ze zrozumieniem, pozderki ;)

Agusar

SPOILER IDIO*O !!!!

ewacasandra

Ale ten temat jest oznaczony jako spoiler...

ewacasandra

Trzeba było się nie pchać tam, gdzie nie trzeba. Nauka, taka życioooowa!! :P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
klaudusia196

po jakie gowno wchodisz nie ogladajac filmu na temat o nim?

klaudusia196

Ja wybierać nie muszę- Ty tępa... Klaudusio196. Nie wchodź tam, gdzie Cię nie chcą!!! ;)

klaudusia196

Trzeba być tępym do kwadratu by nie umieć czytać ... przecież było wyraźnie napisane "Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę."

ocenił(a) film na 5
Agusar

do chwili wyjścia brahmsa z dziury było naprawdę nieźle, później wszystko siadło.

ocenił(a) film na 5
androgenius

Dokładnie. Jak rozbili lakę myślałam, że duch się zdenerwuje i zacznie się piekło, a tu... łup, wyłazi jakiś facet. :/

androgenius

Dokładnie, film trzymał w napięciu do tego momentu i czekałam na każdą kolejną minutę. Niestety, po kilku minutach przestałam czekać i marudziłam tylko mojemu facetowi ;)

androgenius

Wszystko dlatego, że okazało się iż nie ma żadnego ducha :)

ocenił(a) film na 6
Agusar

Kiedy Greta z Malcolmem stali nad "grobem" Brahmsa, z jej strony padła uwaga, że teraz chłopiec byłby w wieku Malcolma. Wtedy pomyślałam, że może faktycznie koleś żyje, ukrywa się w tym wielkim domu i odpowiada za całą pokrętną sytuację. Do tego pomysłu nie pasował mi tylko dziecięcy głos, który mogliśmy usłyszeć, no i sam motyw - bo kto robiłby coś takiego. Byłam pewna, że to jednak jakaś siła nadprzyrodzona. Potem wylazł zza lustra. I wtedy zaczęły się u mnie wątpliwości:
- skąd u faceta, który od ponad 20 lat tuła się po domu i w jego ścianach, taka siła fizyczna? Nawet jego postura na to nie wskazywała. Do tego "cudowne ozdrowienia" po poważnych obrażeniach, jak u Jasona w Piątku 13-go. Koleś dostaje cios ostrzem w brzuch i bez żadnej pomocy lekarskiej siada spokojnie do klejenia lalki. WTF?
- pożar tak mocno oszpecił mu twarz, ale reszta ciała pozostała nietknięta. Nawet zapuścił brodę. Brawo dla niego

Film oceniam na 6, mimo mocno naciąganego zakończenia (ale jednak zaskakującego).

depoz

Zakończenie faktycznie zaskakujące, ale oczekiwałam czegoś innego. Dzięki za wypowiedź ;)

ocenił(a) film na 4
depoz

Dokładnie to o czym pomyślałem. Gość żył 20 lat w ukryciu i jest w stanie rzucić kobietą przez pół pokoju... no bez jaj...

ocenił(a) film na 3
depoz

Ciało również miał w bliznach, widać to patrząc na klatę, szyję.

depoz

Wczoraj dopiero zabrałam się za ten film ... i jak stali nad tym grobem to myślałam, że Malcolm okaże się tym zaginionym synem .... i, że to on będzie tą złą siłą która robi jaja Grecie wydzwaniając do Niej ... Szkoda, że Greta nie otworzyła listu to możliwe, że wtedy wcześniej odkryła by prawdę.

Agusar

A mnie zwrot akcji i pojawienie się żywego Brahmsa się podobało. Inaczej mielibyśmy kolejną laleczkę Chucky. Po co?
A co do ciosu w brzuch, to też o tym myślałam. Psychopaci jakoś tak mają, że ani ostrza noży im nie straszne, ani kule z pistoletu. Wstają i idą dalej :)
Chwilami chłopak w masce przywodził mi na myśl Michaela Myersa z "Halloween".

A "The boy" rodzice chłopaka wspominają coś o innych, wcześniejszych opiekunkach. Czy Brahms je zabił? Umknęło mi to.

aioli

SPOILER!!!

do momentu Amerykanki opiekowali się nim tylko rodzice, później jednak jak postanowili się zabić, chcieli znaleźć mu opiekę - przyszło kilka starszych niedoszłych nianiek, ale się na nie nie zgodził, więc pewnie po tym niezgodzeniu wróciły do domów- wątpię aby je zabił, dopiero pierwszą opiekunką była Amerykanka ;)

willemite

Spoiler? Riiiliii? Czyta się przed wejściem gdzie się wchodzi! ;)
Hmm co do pierwszej młodej opiekunki- nie zwróciłam uwagi na to, może faktycznie tak było, że jako jedyna była młoda i chętna zostać z lalką, albo może jedyna wczuła się w opiekę... Już nie pamiętam, musiałabym znów obejrzeć :)

ocenił(a) film na 6
Agusar

Podczas sceny ucieczki Grety z domu, Brahms krzyczy, że "zabije Malcolma, tak jak zabił innych", więc pewnie miał na sumieniu więcej zgonów, ale czy były to opiekunki?

aioli

Wejście chłopaka miałoby sens, gdyby pociągnęli temat bardziej realistycznie, a nie zrobili z niego mutanta, robokopa i istotę, na którą ktoś rzucił klątwę i posiada dzięki niej czarną moc. Ale co film to zakończenie :P Muszę przypomnieć sobie 'Halloween" :)

ocenił(a) film na 6
Agusar

Podobno "opętani" miewają nadludzką moc, podobno ludzie w stanie wielkiego stresu taką miewają- i podobno owo opętanie nie jest opętaniem, tylko przejawem jakiejś choroby- tak więc wiedząc, że boy był dziwny i że zmiażdżył koleżance czaszce... może niekoniecznie kamieniem, czy czymś... no to możesz się domyślać, skąd ta siła. ;)

ocenił(a) film na 7
aioli

Sam chłopak mówił, że jeśli ona nie wróci, to zabije Malcolma tak jak pozostałych. Dlatego wydaje mi się, że ruda dziewczynka z przeszłości nie byłą jedną ofiarą ich syna.

ocenił(a) film na 7
Agusar

Dokładnie mam takie same odczucia jak Ty i takie same pytania, dla mnie powinno być to wytłumaczone, po kiego w ogóle była ta lalka? Jednak film spoko, niezły zwrot akcji - o wiele lepszy niż np. Annabelle.

Jestem_nieznosna

Prawdziwy Brahms żył między ścianami Zapewne był zbyt niebezpieczny żeby funkcjonować normalnie ale z racji że rodzice go kochali zatrudnili nianie do opieki nad lalką Budzenie, układanie do snu, głośne czytanie, muzyka nie było kierowane bezpośrednio do niej a do ich dziecka które żyło w oddali. Tak ja to rozumiem :) Szkoda tylko że na końcu wyskoczył w tej masce..

ocenił(a) film na 7
rowena5

No ja rozumiem, ale jak w ogóle oni go zaprogramowali że nigdy się nie pokazał i co z tymi innymi opiekunkami? W momencie kiedy wyszedł strasznie chciałam by ona znalazła jakiś pamiętnik, albo ten sklepikarz żeby jeszcze miał jakieś informacje, które by coś tłumaczyły a tu zostałam z masą pytań...

Jestem_nieznosna

Inne opiekunki zostawały odprawiane z kwitkiem albo same rezygnowały, no bo przecież kto normalny będzie opiekował się lalką? :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones