Większości końcówka nie przypadła do gustu, bo liczyli na stary motyw z nawiedzonym domem wygnaniem duchów czy tam demonów. Jak dla mnie fajnie, że ugryźli temat nieco inaczej-nie twierdzę, że motyw z nieśmiertelnym mordercą, który przemieszcza się ukrytymi przejściami po domu jest świeży, ale nie spodziewałem się tego. Według mnie motyw lalki lepiej zrobiony niż w chociażby Anabelle(nie jestem pewien jak to napisać). Twórcy happy endem zostawili otwartą bramkę do tworzenia sequela, ale nie jestem przekonany co do tego. Jakby powstała kolejna część to zapewne potem pojawiłby się prequel co jest znane z takich serii jak Naznaczony czy The Ring.