Beznadzieja,nuda,stracony czas...Dla mnie ten film mógłby w ogóle nie powstać,strasznie ciężko się go ogląda...Gniot jakich mało i nie pomagają nawet przystojni bracia.
Zgadzam się z Tobą. Kilka śmiesznych momentów było (co i tak jest zasługą samego the Room a nie tego filmu), a tak to stracony czas. Straszna płycizna, nie wiem może gimnazjalistom mógłby się podobać. Niestety zwykłe odcinanie kuponów. Jak nie mam nic do samego postmodernizmu, to tu mnie razi brak treści i przekazu, poza tym, że jak masz wsparcie przyjaciela i wierzysz w siebie to możesz wszystko. Ziew...