Mae Whitman: nie tylko głos dzwoneczka, poprzez różne role wyrasta na świetną aktorkę, i prawdziwą a nie jakąś sztuczną lalę, bez talentu.
Nie wiem czy podkladała glos, bo oglądałam z polskim dubbingiem, ale jest spoko, nie cukierkowa Barbie, a taka dziewucha z krwi i kości ;)