I ciężko mi znaleźć cokolwiek (zarówno wśród anime, jak i kina w ogóle) co wywarłoby na mnie równie ogromne wrażenie. Najlepsze anime i zdecydowana czołówka wśród obejrzanych filmów - polecam KAŻDEMU, tylko uwaga - ryje psychę :)
Psychę ryje Elfen's Lied - a to, to bajeczka dla dzieci. Dorośli nie znajdą w tym anime nic ciekawego.
Mariusz, po raz kolejny zmuszasz mnie do odpowiedzi na twój negatywny komentarz. Postanawiam jednak nie zwracać się bezpośrednio do ciebie, a do ciebie, kimkolwiek jesteś, który teraz czytasz te słowa - jest szansa, że zrazisz się tym dziełem i będziesz dalej żył swoim, być może pełnym nienawiści życiem. Jest też jednak szansa, że Neon Genesis Evangelion da ci niesamowicie wartościową lekcję. Wspaniałą lekcję, którą zapamiętasz na całe życie. Dla niej warto poświęcić kilkanaście godzin na dogłębne przestudiowanie i zrozumienie tego cudownego wytworu Hideaki Anno.
dziecko nie ma szans na zrozumienie wielu naprawdę ekstremalnych scen. niekoniecznie walk - bo te są raczej łatwe do interpretacji, ale pozostałych 90% filmu (począwszy na szpitalnej przygodzie Shinjego i Soryu, na post apokaliptycznej przygodzie Shinjego i Soryu kończąc).
WSZYSTKO w tym filmie jest tak pokręcone, że jak mawia jeden z moich profesorów: "jeżeli czegoś nie rozumiesz, to przysiądź nad tym i patrz, dopóki nie zrozumiesz"