ale tylko ciut. Tak jak serial był średni tak i film jest średni. Przedobrzony, przekoloryzowany, przeintelektualizowany. A wszystkie wasze głębokie doznania religijne idealnie odnoszą się do tego cytatu.
Reżyser pomocniczy Kazuya Tsurumaki mówił w wywiadach: "Myśleliśmy tylko, że wizualne symbole chrześcijańskie wyglądają fajnie."
I były fajnie i nic poza tym.
7/10
Gdyby nie podali nazw tych aniołów - swoja droga skąd wiedzieli jak mieli na imię??? ;-) - to żadnych odwołań do chrześcijańskich symboli by nie było.
Film jest bardzo słaby i jak czytam te zachwyty to mam przed oczami reklamę skody i ludzi zachwycających się wieszakiem.
Jesteście mi winni kilkanaście godzin mojego życia;-) które bezpowrotnie zmarnotrawiłem.