PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=131426}

The End of Evangelion

Shin Seiki Evangelion Gekijōban: The End of Evangelion: Air/Magokoro o, Kimi ni
7,9 10 571
ocen
7,9 10 1 10571
The End of Evangelion
powrót do forum filmu The End of Evangelion

film jest chory

ocenił(a) film na 8

Ten Shinji czy jak mu tam to najbardziej zniewieściała postać męska w historii kinematografii, płaksa i frajer do potęgi n-tej.
Co do filmu, to zastanawiam się ile grzybów musieli zjeść twórcy aby wymyślić coś tak szurniętego. Ogladając go człowiek zastanawia się czy w Japonii żyją ludzie czy kosmici.
Poza tym film mógłby być krótszy o dobre 30 minut gdbyby powycinać wiekszość idiotycznych scen typu budowa piramidy w piaskownicy albo wołanie o mamę na dnie jeziora. Japończycy mają swój świat...

Kamecha

Następny, ktory nie rozumie, i gada, że kit =.='

ocenił(a) film na 8
Bundz

no baa, najważniejsza na świecie jest przyjaźń a nie jakaś tam sryjaźń

Kamecha

Ta twoja wypowiedź świadczy o twoim płytkim podejściu do tematyki tego anime!! To anime jest jednym z najlepszych jakie do tej pory powstały. Jest pełne tajemnic, tajemniczych i niejednoznacznych sytuacji. Przepełnione symbolizmem. To nie jest anime na jeden raz. Za każdym razem odkrywa się coś innego. To nie jest najwidoczniej anime dla ciebie, za bardzo zawiłe na twoje IQ.

ocenił(a) film na 8
smoqqq

Ała, aż mnie wgniotło. No ba. skoro tak, to muszę powtórzyć uczelnię. Zaczynam doszkalanie od doszukiwania się ukrytych symboli w "Kawa czy herbata" oraz "O7 zgłoś się". En taro Adun!

ocenił(a) film na 10
Kamecha

Jeśli już mamy mówić coś mądrego to:
'Quiquid latine dictum sit, altum videtur.'

Film nie jest chory, tylko ma niekomercyjne zakonczenie i stąd bulwers mas nastawionych wyłacznie na zmielony medialny stuff klasy pop. Bo najlepsze zawsze będą uwydatnione piersi w teledysku Sextasy, czyż nie? To takie lekkostrawne, a wielu ludzi od nadmiernego myślenia dostaje niestrawności.

Ba, pisząc to używam tylko 10% swojego mózgu i boje się że fani technopopu w czaszkach mają pluszczące od wody gluty zamiast szarych komórek.

ocenił(a) film na 8
Kamecha

powinieneś zmienić nicka na "Pudzian" albo "4pasek"... twoich postów nawet nie ma sensu poważnie komentować :D same dla siebie są komentarzem

ocenił(a) film na 8
Nocarz

oo ciekawe... dzięki Twojemu postowi właśnie dowiedziałem się, że jest 20 grudzień :D

ocenił(a) film na 8
Kamecha

ja korzystam do tego raczej z : zegarka/kom./kompa ale ty widać wolisz filmweb ;)

ocenił(a) film na 8
Nocarz

zegarek nie pokazuje mi daty skubany :( komp mnie ściemnia z datą a komórka leży za daleko i nie chce mi się po nią iść...

Kamecha

Zgadzam sie że ten film jest do bani,pomieszanie jakiejś krwawej jatki z ckliwymi tekstami.No i jeszcze wmontowany wątek religijny.W sumie wybuchowa mieszanka nie dla każdego.
Powiedział bym nawet że jest kontrowersyjny,okraszony mądrościami których nie chce się słuchać.

ocenił(a) film na 9
mitemite

Ekhm... W japonii katolicyzm jest tak samo egzotyczny jak u nas buddyzm. Anime nawiązuje do symboliki religijnej, ale nie ma watku religijnego. Potwierdzają to sami autorzy w ksiązeczce dołączanej na pokazach End of Eva.

Może ty nie chcesz słuchac tego co mówią bohaterowie. Nie uważam że dobrze robisz, ale nie będę cię od tego odwodził...

ocenił(a) film na 10
Kamecha

Film jest chory powiadasz?...A ja sądzę że po prostu jest zbyt głęboki i niesie zbyt trudne przesłanie byś był w stanie go zrozumieć i odpowiednio zinterpretować (szczególnie wspomniana scena budowy piramidy, która tak naprawdę jest wspaniałą metaforą tego jak Shin odbiera otaczający go świat jak i własne uczucia - szczególnie do ojca), dlatego tak twierdzisz...

Kamecha

Czytając tuta komentarze widzę, że niektórzy tylko obejrzeli sam ten film, bez całego anime, a jest to tylko zakończenie i bez reszty odcinków nie ma sensu go oglądać.
A co do mojego zdania, to po prostu bardzo mi się podobało zakończenie samo, gdzie dusi swoją wymarzoną kobietę.

Leszczu_zmienli_nick_jeb

Obejrzałam anime oraz film i muszę zgodzić się z określeniem,że jest to chore. No bo jest,przecież tego nie da się ukryć :D Nie nazwiecie chyba tego normalnym?
Nie zaprzeczam,wszystko to jest w pewien sposób genialne i podobało mi się to. Jednak,prawdopodobnie dlatego,że mam słabą psychikę,wywarło to na mnie w większym stopniu negatywne wrażenie. Momentami było mi naprawdę niedobrze. Niektóre sceny są tak frenetyczne,że przestaje być ważne to,że są narysowane. Nigdy nie byłam w sytuacji,w której scena z filmu/anime doprowadziła mnie do wymiotów. A tutaj musiałam w pewnym momencie wystawić głowę za okno,tak potrzebowałam powietrza. Jednakże sceny walk robotów lubiłam sobie obejrzeć nawet kilka razy. Szczególnie tę,w którym Eva 01 niszczy 03. Albo zjada Zerual'a.
Poza tym animacja świetna momentami. Aż mimo popatrzeć. Choć niektóre postacie są do siebie aż zbyt podobne.
W mózg wbił mi się także swoisty klimat tego anime. Im dalej tym gorzej. Nie wiem,czemu to aż tak na mnie zadziałało,ale ten ciągły nastrój potwornej depresji,chorych problemów i te wszystkie traumy - prostu jest to nie do przeżycia momentami. Musiałam robić sobie przerwy,podczas których zaklinałam się,że już do tego anime nigdy nie wrócę,aby po kilku dniach z czystej ciekawości zacząć oglądać znowu.
Zastanawiałam się czasem,czy to ja jestem tak mało inteligentna,że czegoś kompletnie nie zrozumiałam czy po prostu są tam niejasności w niejasnościach. Sama już nie wiem.

Podsumowując,nie polecałabym tego anime osobom zanadto wrażliwym. Może trochę zachwiać (albo zburzyć) pogląd na życie. Chociaż po paru tygodniach to przechodzi ^^
Nie żałuję,że to obejrzałam. Jest to coś,co zdecydowanie warto zobaczyć.

ocenił(a) film na 10
iselin_2

Jeśli ktoś nie wie czym jest depresja, anime może mu się nie podobać. Ponadto zbyt młoda widownia, raczej nie zrozumie tego typu widowiska. Oryginalne, nietypowe, zaskakujące. Arcydzieło!

ocenił(a) film na 2
Seyiu

Pozwolę sobie niekulturalnie podsumować: gównoprawda.
Miałam w swoim życiu taki etap, że borykałam się z depresją i nie tylko. Jakoś udało mi się ze wszystkim samej uporać, wsparcie bliskich wprawdzie było, ale nie takie, jak powinno, więc de facto radziłam sobie sama. I w tym filmie padały frazy, które przychodziły mi do głowy w tamtym okropnym okresie, ale jakoś wcale mnie to nie urzekło. Ba, wydawało mi się to nader irytujące, ponieważ postaci głównych bohaterów są po prostu przerysowane.
Ok, faktycznie, rozumiem traumę Asuki (nie da się zaprzeczyć, że bycie świadkiem samobójstwa rodzica to jest traumatyczne przeżycie), ale jakoś nie przeszkadza jej to w normalnym funkcjonowaniu, byciu członkiem społeczeństwa. Dopiero pod koniec serialu i w filmie było pokazane, że Asuka w ogóle ma z tym jakiś problem - no i moim zdaniem zostało to tak uwypuklone tylko po to, aby pasowało do "nieszczęścia" innych bohaterów. A główny bohater, Shinji? Ciapa do kwadratu? I dlaczego, tylko dlatego, że ojciec był wobec niego całkowicie obojętny (co było też nieprawdopodobną / rzadko spotykaną sytuacją)? Z reguły dzieciaki w takiej sytuacji starają się za wszelką cenę wykazać, aby zdobyć sobie miłość obojętnego rodzica, a Shinji, co robił? Posłusznie wykonywał polecenia, a w przerwach się mazgaił. Poziom jaj w tym facecie: -100. Najlogiczniejsza z tego wszystkiego Rei, ale akurat jej psychoanalizy było najmniej, do końca serialu (a także i w filmie) nie wiemy o jej uczuciach zbyt wiele.
I widzisz, argument, że komuś film się nie podoba, bo go nie rozumie, jest najgorszy z możliwych. Tym samym przyznajesz, że Ty jesteś na tyle ograniczoną osobą, że nie potrafisz wyobrazić sobie inteligentnego człowieka, któremu ten film się nie podoba i że urzeka Cię w tym filmie nadmiar skomplikowanej treści (bez obrazy, po prostu stwierdzam fakty). A tacy ludzie oczywiście będą, bo podobanie się serialu bądź nie, to kwestia gustu, a te u ludzi są najróżniejsze.
Ja osobiście uważam anime za udane (oprócz ostatnich dwóch odcinków), ale film moim zdaniem jest kiepski, zwłaszcza druga połowa. Reżyser znowu postawił na ukazanie przede wszystkim uczuć bohaterów (co samo w sobie nie jest złym zabiegiem), natomiast moim zdaniem przeholował, chcąc pokazać wszystkim wytwór chorej wyobraźni. Ok, udało się, ale niekoniecznie jest to coś, co chce się oglądać (bo pewne sceny, jak napisała już iselin_2, były po prostu niesmaczne, a mi, jako estetce, bardzo coś takiego przeszkadzało), a przekaz tego nijak nie rekompensował. Był tak głęboki, że aż płytki, że tak powiem. Dla dojrzałego człowieka-myśliciela nie jest to nic odkrywczego, dla nastolatka albo kogoś o mniej filozoficznym niż moje nastawieniu - być może. Ale mnie w żaden sposób film nie urzekł, a wręcz odrzucił. Serial - przyznam, ma swój klimat (i to fajny, taki postapokaliptyczny), ale końcówka też nie pozwala mi go arcydziełem nazwać.

ocenił(a) film na 8
Pantegram

miło, że ktoś jeszcze porusza temat sprzed 7 lat...
chciałbym jedynie nadmienić, iż mimo dobicia do 30-tki moje odczucia co do tego filmu się nie zmieniły

Kamecha

Z tego co widzę film podoba się tylko nastolatkom.
Szkoda, że Filmweb nie pokazuje wieku autorów komentarzy;-) Wtedy każdy mógłby celniej dobierać sobie filmy a nie czekać, że coś się rozkręci;-)

Bez obrazy, ale to co podoba się młodzieży nie musi być nawet w najmniejszym stopniu atrakcyjne dla starszych - nawet, jak to nazywacie, ciekawe wywody psychologiczne - dorosły świat jest pełen większych dylematów i rozterek moralnych, które sprawiają, że to anime jest infantylne i naiwne do bólu.

Wybaczcie ale doszukiwanie się ukrytych znaczeń jest jak sesja u psychologa, który pokazuje kleksy i prosi o wypowiedź. Ciekawe? NIE.

ocenił(a) film na 8
Mariusz_760301

Z tego co widzisz... Czyli filmweb wyświetla tylko Tobie wiek innych użytkowników? :D Czy może posiadłeś jakąś nadprzyrodzoną zdolność przenikania przez Sieć xD Pozdrawiam serdecznie infantylnego komentatora. Paradoks, prawda? :)

Mariusz_760301

Nie wiem, czy tylko dla nastolatków, bo sam już nim nie jestem od lat, podobnie jak znajomi, którzy lubią obejrzeć sobie anime i również im się podobał owy tytuł (oczywiście nie wszystkim).
Po prostu podobnie jak do każdego filmu/serialu/przedstawienia, trzeba się odpowiednio nastawić, bo jak podejdziemy z zadumą do "Z rączki do rączki", bądź naszykujemy się na śmiech przy "Ptaszniku", to będziemy wielce zawiedzeni. Podobnie w przypadku tego serialu musimy również podejść inaczej, a jak to było napisane kilka postów wyżej.

ocenił(a) film na 8
Kamecha

Jeśli brak Ci wyobraźni to nie nasz problem.
Ten serial to klasyka gatunku, i już legenda. Najlepsze anime jakie w życiu widziałem.
A wiele już widziałem..
Może go po prostu nie rozumiesz?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones