Wprawdzie straciłem go niewiele (wyłączyłem po 25 min.), ale stratą czasu jest też pisanie na temat tego filmu - zdecydowanie odradzam jego oglądanie!
A widzisz...a najwazniejsza była koncówka;) 25 min to za mało ..ale sądzę,ze nawet jakbys cały obejrzał to nie zmienił bys chyba zdania.
W tego typu filmach końcówki zwykle są najważniejsze, ale nic nie jest w stanie uratować słabego scenariusza i reżyserii. Dialogi sztuczne, łopatologicznie klarujące akcję itd. .... szkoda gadać